Forum VW SHARAN, FORD GALAXY, SEAT ALHAMBRA
rozpórka do sharanika - Wersja do druku

+- Forum VW SHARAN, FORD GALAXY, SEAT ALHAMBRA (http://www.vw-sharan.pl/forum)
+-- Dział: TUNING (http://www.vw-sharan.pl/forum/Forum-TUNING)
+--- Dział: Optyczny (http://www.vw-sharan.pl/forum/Forum-Optyczny)
+--- Wątek: rozpórka do sharanika (/Thread-rozp%C3%B3rka-do-sharanika)

Strony: 1 2


rozpórka do sharanika - sebek29 - 13-03-2011

Witam! posiadam sharanika vr6 z pakietem projekt zwo, mam pytanie czy ktoś może wie gdzie dostać rozpórkę zawieszenie do tego autka oraz czy ewentualnie pasowałaby z innego modelu koncernu vw?


RE: rozpórka do sharanika - Hamamatsu - 15-03-2011

chyba tylko rzemiosło i rzeźbaSmile to nie golf czy civic. a tak w ogóle to myślisz, że jest sens? przód usztywnisz, a tył? z reszta cała buda się cholernie wygina, nie wiem jak u Ciebie, ale jak wjadę jednym tylnym kołem na krawężnik to plastiki z tyłu trzeszcza jakby ktoś je łamałSmile


RE: rozpórka do sharanika - daneczek76 - 15-03-2011

Już lepiej obniżyć zawias. ja mam fabrycznie obniżony i nic o czym pisze kolega nie ma . wręcz przeciwnie auto się rewelacyjnie trzyma drogi i rewelacyjnie wygląda.
Fabrycznie obniżony jest o 2.5 cm.
Oczywiście do pełni szczęści fajne felgi z laczkami tez by sie przydały.
Ja akurat mam fabrycznie 17" 225/45/17 także naprawdę zakręty jak przyklejony.


RE: rozpórka do sharanika - Hamamatsu - 15-03-2011

(15-03-2011, 16:26)daneczek76 napisał(a): Już lepiej obniżyć zawias. Oczywiście do pełni szczęści fajne felgi z laczkami tez by sie przydały.

to chyba podstawa

(15-03-2011, 16:26)daneczek76 napisał(a): ja mam fabrycznie obniżony i nic o czym pisze kolega nie ma .

jak wjedziesz jednym tylnym kołem na wysoki krawężnik np przy parkowaniu to nie słychać trzeszczących plastików?


RE: rozpórka do sharanika - daneczek76 - 17-03-2011

oprócz rolety czy jednego boczku w bagażniku gdzie zapinasz pas jak go nie używasz jest ok.


RE: rozpórka do sharanika - red - 18-03-2011

koledzy trochę mylą pojęcia ale wynika to raczej z wieku i stanu używanych przez nich autek
kolega sebek29 ma sharana pierwszej generacji i to auto ma już sporo za sobą - nadwozie samonośne ulega zmęczeniu i setki tysięcy kilometrów (nawet tylko 2) powodują osłabienie tej dosyć ciężkiej bądź co bądź konstrukcji, pojawia się trzeszczenie plastików, z czasem trudności z otwieraniem i zamykaniem drzwi jak jedno z kół stoi na krawężniku (oczywiście takiego stanu nadwozia nikomu nie życzę) i tutaj rozpórka na pewno wzmocniłaby konstrukcję przodu zwłaszcza jeśli autko ma być obniżone
co do tyłu to nie ma ani miejsca ani racjonalnego uzasadnienia - rozpórka powinna spinać górne mocowania zawieszenia a w sharanie funkcję tą doskonale spełnia podłoga
usztywnienie nadwozia klatką mija się z celem bo auto przestanie być funkcjonalne
kolega daneczek76 ma auto nowsze, z tego co da się zauważyć bardzo zadbane, z udokumentowaną historią i ten problem jego auta jeszcze nie dotyczy i miejmy nadzieję że bardzo długo nie będzie dotyczył czego oczywiście mu życzę
fabryczne obniżenie o 25mm nie zrobi nadwoziu tyle szkód co np. -40mm na seryjnych amorach i tu też jest spora różnica
moja wypowiedź nie ma na celu obrażania kogokolwiek ani jego samochodu - chodzi o przybliżenie zjawiska zmęczenia nadwozia


RE: rozpórka do sharanika - daneczek76 - 21-03-2011

red i znowu muszę się z tobą zgodzić, to prawda że wszystko zależy od stanu aut i co w życiu przeszło.


RE: rozpórka do sharanika - sebek29 - 21-03-2011

Właśnie o to chodzi!!! auto jest 13 - to letnie a przy stanie naszych dróg nawet najlepsze auta z czasem muszą się poddać. Dziękuję za rady i zrozumienieSmile


RE: rozpórka do sharanika - daneczek76 - 22-03-2011

[sebek29] ja wyznaje zasadę jak się dba to się ma - i jak będziesz dbał i nie zapuścisz auta i stanu technicznego będzie OK.
Ja kupując niektóre auta to wstanie technicznym były gorszym jak kupiłem niż jak oddawałem.
A prawdą jest że polskie drogi niestety przyczyniają się do szybszego złego stanu.


RE: rozpórka do sharanika - red - 22-03-2011

daneczek76 masz rację - jak dbasz tak masz
jednak jest pewne ale - nie ty jeden jesteś właścicielem tego auta
ty jak najbardziej będzies dbał, wszystko zrobione i wymienione na czas, każdy stuk inny niż zazwyczaj to osłuchiwanie i badanie itp.
problemem jest poprzedni właściciel (albo właściciele) - trafisz na auto od typa co nie uznaje wymiany oleju albo bardzo ogólnie ma auto w d... i jedyne co robi w samochodzie to leje paliwo i nie sprząta. przed sprzedaniem pojedzie do warsztatu, tam autko wymyją, upiorą, poplakują wnętrze i zamaskują ślady złej eksploatacji i kupujesz zadbany samochodzik od osoby nie palącej Big Grin, dopiero poważna awaria pozwala zorientować się co tak naprawdę stoi w garażu
niestety wiele osób kupując auto nie wie na co zwrócić uwagę, jakie są newralgiczne punkty danego modelu, jakie silniki sprawują się dobrze a które łatwo zepsuć niewłaściwą eksploatacją, na które elementy należy zwrócić szczególną uwagę w konfrontacji z przebiegiem - kupujemy samochód a nie cyferki - w epoce cofania liczników przebieg nie jest najważnieszym kryterium przy zakupie, ważniejszy jest stan techniczny
co do nadwozia to jak poprzedni właściciel kupuje auto bo wchodzi do niego tona ładunku i druga na przyczepce (koniecznie dwukołowej Confused) to nie dziwne że potem wszystko w nim trzeszczy i rozłazi się na byle krawężniku
dla mnie samochód to nadwozie - wymienić można każdą część oprócz nadwozia i dlatego na ten element zawsze przy zakupie samochodu należy zwrócić szczególną uwagę - im w lepszym stanie tym dłuższa radość
ale się rozpisałem