Forum VW SHARAN, FORD GALAXY, SEAT ALHAMBRA
Roleta bagażnika - montaż/naprawa/zamienność itp. - Wersja do druku

+- Forum VW SHARAN, FORD GALAXY, SEAT ALHAMBRA (http://www.vw-sharan.pl/forum)
+-- Dział: DZIAŁ TECHNICZNY (/forumdisplay.php?fid=6)
+--- Dział: Sharan Alhambra 1995-2009, Galaxy 1995-2005 (/forumdisplay.php?fid=13)
+---- Dział: Ogólno techniczny (/forumdisplay.php?fid=101)
+---- Wątek: Roleta bagażnika - montaż/naprawa/zamienność itp. (/showthread.php?tid=3152)



Roleta bagażnika - montaż ?? - bescon - 27-02-2013 20:13

Witam Wszystkich

Mój Shatan jest wersją 7-mio osobową, i po zlikwidowaniu 2 ostatnich siedzeń, postanowiłem zamontować roletę bagażnika, i tu robi się problem.

Mam już roletę oraz przednie uchwyty do niej, nie mam tylnych - może uda się coś uniwersalnego zrobić :-)

Ale do rzeczy:
W tapicerce niema żadnych śladów, ani punktów gdzie wyciąć dziurę pod uchwyty, a tam gdzie wydaję mi się że docelowo się znajdą są głośniczki.

Rozebrałem schowek który mam w tapicerce bocznej - prawa strona, i po wstępnych oględzinach w środku, zastanawia mnie brak miejsc do przykręcenia tych uchwytów (2x śrubka) gdybym już zrobił dziurę.

Może ktoś z Was już przerabiał temat doposażania Shatana w roletę.


RE: Roleta bagażnika - montaż ?? - Scrappy - 27-02-2013 21:09

Te uchwyty są nad głośnikami.


RE: Roleta bagażnika - montaż ?? - sgaVAN - 28-02-2013 10:20

Montaż jest bardzo prosty, musisz mieć zestaw cały, czyli 4x plastiki ze śrubami + uchwyty metalowe, coś takiego:
http://allegro.pl/uchwyt-mocowanie-rolety-bagaznika-vw-sharan-galaxy-i3065411017.html
Jak ściągnieś obydwie tapicerki, to od wewnątrz są ślady gdzie wyciąć i rozwiercić, po czym montować !


roleta bagażnika sharan 2002 a 2006 - bercik350 - 02-10-2013 19:01

witam .mam pytanie odnośnie rolety bagażnika czy z sharana 2002r pasuje do sharana 2006r


RE: roleta bagażnika sharan 2002 a 2006 - Scrappy - 02-10-2013 19:13

Roleta jest taka sama od 1996 do 2010.


RE: roleta bagażnika sharan 2002 a 2006 - bercik350 - 02-10-2013 19:20

dzięki za info


Zarwana roleta - Dlugas22 - 09-12-2018 09:45

Panowie szary 2005 r. Czy żeby naprawić zarwana rolete trzeba rozwieracać nity? Musze z powrotem do kleić mate do rurki na którą się nawija.


RE: Zarwana roleta - trzewik - 30-07-2020 00:16

(09-12-2018 09:45)Dlugas22 napisał(a):  Panowie szary 2005 r. Czy żeby naprawić zarwana roletę trzeba rozwiercać nity? Musze z powrotem do kleić mate do rurki na którą się nawija.

Chyba rozwiercać!
Sam naprawiłem! - Roleta bagażnika - uszkodzone było zwijanie.

Rys historyczny:
Kiedy kupowałem Sharana, roleta była niesprawna, co było brane pod uwagę przy zakupie. Była zwinięta, nie rozwijała się. Poprzedniemu właścicielowi to nie przeszkadzało, bo jeździł w 7 foteli. Mi roleta była potrzebna, więc miałem opcję kupić używaną, albo naprawić.

Nie zawsze się opłaca naprawiać, jednak zanim kupisz:
Jeżeli Twoja roleta jest zepsuta - rozmontuj ją. Bez wahania, bo bardziej zepsuta nie będzie, a może znajdziesz usterkę i wymyślisz sposób naprawy. Gorzej niż jest, nie będzie. A jak będzie, to i tak kiedy zdecydowałeś się na zakup, to założyłeś, że stówę Cię to będzie kosztowało. Big Grin Nie masz nic do stracenia. Do dzieła!

Opłacalność naprawy: Dyskusyjna, można zaoszczędzić 100zł poświęcając własny czas (30-60 min)
Rolety używane na OLX albo innych lokalnych ogłoszeniach, na szrotach, chodzą w cenach 50-200zł w zależności od stanu. Jeżeli ktoś nie ma determinacji do naprawiania, warto zainwestować stówkę, dla świętego spokoju. Licząc jako pierwsze, to, ile roboty i męczarni mnie to kosztowało; po drugie, było ryzyko spier...nia w czasie naprawiania było na skraju opłacalności. Nie mając wiedzy i doświadczenia, szukając sposobu i rozkminiając, prawie się załamałem, żeby rzucić to w koronę i szukać do kupienia sprawnej.

Roleta jaka jest każdy widzi. Oto zdjęcie poglądowe.
[Obrazek: a0-roleta.jpg]

A co jest w środku?
[Obrazek: a3-tuba.jpg]

Plandeka naklejona jest na rurę, w środku której jest sprężyna zwijająca. Z jednej strony rura ma okrągły otwór, który obraca się an tulejce uchwytu mocowanego z prawej strony bagażnika.
[Obrazek: a4-przycisk.jpg]

Frędzelki bardzo łatwo można usunąć opalając je zapalniczką.
[Obrazek: a2-sworzen.jpg]

Z drugiej strony, z lewej, od strony kierowcy, rurka plandeki ma coś na kształt klepsydry, motylka. W ten otwór zakładam że wsuwa się podobny sworzeń z uchwytu mocującego.
[Obrazek: a1-motylek.jpg]

W moim uchwycie ułamany był właśnie ten motylek. Rurka rolety była skręcona czarnym wiso-wkrętem razem z uchwytem, na zdjęciu widać otworek po wkręcie.
[Obrazek: a5-zwijarka.jpg]

Widać, że było robione. Nasmarkane jest kleju do plastiku, motylek z uchwytu pogruchotany, wsporniczki połamane. Wygląda, ze skręcenie wisem było ostatecznym aktem desperacji. Mam wrażenie, że w niezniszczonym uchwycie, ten sworzonek w kształcie motylka dawał się wyjmować. Nożem odskrobałem nadmiary kleju, wyjąłem motylka, którego zostało ledwo 3mm i zacząłem szukać zastępczego sworznia, który byłby osadzony na sztywno w uchwycie, i wsuwał się w otwór motylkowy w rolecie. Idealne okazały się... Pałeczki bambusowe dołączane gratisowo do sushi "na wynos".
[Obrazek: a6-paleczki.jpg]

Sworzeń musiał pasować w 3 miejscach:
Wpasować się w otwór w rolecie
Zmieścić się w otworki w uchwycie
Mieć taką długość, żeby po złożeniu roleta się dała skręcić i się nie rozpychała. Zbyt długi sworzonek spowodował że wymiar od otworów do otworów nie pokrywał się z tubą. Po skręceniu roleta się nie zwijała, temu trzeba było skrócić. Najłatwiej to zrobić biorąc piłkę/brzeszczot i sunąc ją po obu stronach sworzonka, po obudowie uchwytu. Jest ryzyko, że trochę się poharata plastik, ale "to ma działać", a wyglądać w drugiej kolejności. Po takim przycięciu sworzonek ma taką długość, że wpuszcza się odpowiednio głęboko w roletę i roleta skręca się bez naprężeń. Brzeszczot sunąłem tak, jak zaznaczona jest czerwona linia.

Jeszcze trzeba było nakręcić sprężynę i to było największe wyzwanie. Posłużyłem się wkrętarką elektryczną. Jakiś możliwie szeroki, płaski bit wkładałem w motylkowy otwór rurki z roletą, nakręcałem kilkadziesiąt obrotów i...
Gimnastyka. Bo trzeba było wyjąć wkrętarkę, wsadzić nowo zrobiony sworzeń z pałeczek, a ten jest krótki, a sprężyna naciągnięta na kilkadziesiąt niutonów siły. Kilka razy mi się wymsknęło, poharatało palce (nie do krwi, ale boleśnie) i to był etap, kiedy chciałem zwatpić. I to na tym etapie spędziłem najwięcej czasu, szukając sposobu, jak to nakręcić, żeby wyjąć jedno, włożyć drugie, a jednocześnie nie uciekło. A wszystko to w warunkach kuchennych Big Grin

PS
używanie emoji w treści posta powoduje, że post się nie ładuje od emoji do samego końca.