Witam. Mam na oku Sharana z 2011r ale z silnikiem turbo benzyna o poj. 1.4
Czy moze sie ktos wypowiedziec czy warto taki kupic? Czy to raczej silniki awaryjne?
Sharan ma 92tys przebiegu, sprowadzany z Niemiec.
Jako kobieta nie znam sie kompletnie. A potrzebuje auto z duzym bagaznikiem i wlasnie wole benzyne.
Proszę sobie głowy tym silnikiem nie zawracać bo będzie Pani miała problemy.Te silniki są najbardziej awaryjne z grupy VAG.
Pozdrawiam.
1.4 i masa sharana ?? nie za dobrze. Silnik jest wysilony i wymęczony.Rozrzad sie rozciaga jak prezerwatywa i wałki rozrzadu są robione chyba z plastiku
Może jestem starej daty ale 1.4 w dwutonowym samochodzie brzmi śmiesznie. To już chyba napęd elektryczny by poważniej wyglądał :-)
1.4 to dobre do motocykla jest...
Ludzie, silnik od motorynki w Sharanie...
Teraz nie robią dużych jednostek typu 2,5 tdi. Ekologia wypiera wszystko. Nawet za dopłata nie mozna sobie kupic.
nowy mustang ma silnik 5.0 a spełnia normę Euro 6, więc prawda jest taka że jak by chcieli to downsizingu by żadnego nie było a normy silniki i tak by spełniały tylko niestety u producenta też kasa musi się zgadzać
tylko ciekawe ile taki silniczek wciaga paliwa. Wiadro na rozruch i wiadro jadac do sklepu.
(26-11-2016 16:06)wesol napisał(a): [ -> ]tylko ciekawe ile taki silniczek wciaga paliwa. Wiadro na rozruch i wiadro jadac do sklepu.
Niby masz racje ale jeśli ktoś kupuje auto z takim silnikiem to jest świadomy kosztów eksploatacji
Jasne. Tak samo jak nic nie mowi jak placi OC. Moj szef tez ma auta nowe albo co rok albo co dwa i tez jakos tak mu zostalo ze w dieslu choc nie chodzi o oszczednosci. zazwyczaj od 3 do 4 litrow. Generalnie maja tych aut sporo i ostatnimi czasy raczej widze go w passacie najnowszym syna albo volvo tez jakims chyba drugiego syna albo synowej ktorej. Tak to ostatnio mial jeep a teraz q7.