Forum VW SHARAN, FORD GALAXY, SEAT ALHAMBRA

Pełna wersja: Klima działa, ale po godzinie słabo wieje z kratek
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Witam,

przeczytałem wszystkie posty na forum ale nie znalazłem podobnego problemu jaki mam w swoim Sharanie - 1.9TDI 2005r z klimatronikiem dwustrefowym.
W sierpniu wybieram się na Chorwację i do tego czasu fajnie byłoby jakbym rozwiązał mój problem.

Chodzi o to, że po ok. godzinie jazdy na włączonej klimie, gdzie wszystko działa poprawnie, nagle w aucie robi się duszno (tak jakby przestała działać klima) ale co się okazuje ona działa, ale blokuje się cały wylot powietrza, czy to na twarz, czy na nogi, czy na szybę. Jak zwiększam siłę nawiewu to słychać zwiększenie obrotów silnika dmuchawy, ale wydaje się jakby jakaś klapa się zacięła i wcale nie puszczała powietrza na nawiewy. Przy okazji na dywanik pasażera zaczyna kapać woda.
Nie pomaga włączanie ECON i ponowne AUTO, ani przełączanie na nogi czy szybę. Po prostu wentylator buczy a z nawiewów ledwo ledwo coś leci.
Czytałem coś o klapach, które wyzwalane są przez podciśnienie, ale nie wiem czy o to chodzi.
Najlepsze jest to, że jak zgaszę auto na co najmniej godzinę, to po odpaleniu wszystko działa OK - jak zwiększę siłę nawiewu to z kratek mocno wieje.

Koledzy poradźcie co robić.

Pozdrawiam,
Tomek
Witam.

Podciśnieniowe to jest sterowanie obiegiem wewnętrznym w mkI przed liftem, w Twoim wszystkie klapy są sterowane elektrycznie/elektronicznie i jeśli z nimi jest problem to najlepiej vag-iem sprawdzić. Jest jeszcze możliwość u Cibie, że masz odpływ od parownika nie drożny/mało drożny i woda zbiera Ci się wokół niego i oprócz tego, że Ci się wylewa do środka to blokuje przepływ powietrza, ponieważ aby powietrze się schłodziło i dostało się do kabiny to najpierw musi "obwiać" parownik, z którego odbierze "chłód" i dopiero dalej trafia do odpowiednich wlotów. Raczej mało prawdopodobne, żeby klapa/klapy które są zamknięte i blokują dopływ powietrza do kabiny sprawiały, że chłodne powietrze "zablokowane" w tunelu/kanałach powodowało szronienie na owych kanałach i wylatywanie wody akurat tylko na dywanik pasażera. Także w Twoim przypadku ja najpierw zacząłbym od sprawdzenia/udrożnienia odpływu od parownika, najtańsza i najprostsza czynność no i oczywiście diagnostyka vag jeśli posiadasz.

Pozdrawiam
Ok, dzięki za info. Sprawdzę droźność tak jak sugerujesz, ale mimo wszystko najbardziej niepokoi mnie, że nawet jak przełącze na ECON (czyli wyłączam w tym momencie klimę) to z kratek nawiewowych prawie wogóle nie leci powietrze, a wentylator napierdziela na maksa i wszystko "kotłuje" się w okolicy schowka. Nawet jak przełącze na ciepłe powietrze. Tak jakby coś zamknęło klapy i nie puszcze nic do kabiny. Ale jak już po paru godzinach od zgaszenia, odpalę auto ponownie, to wszystko działa - leci powietrze z kratek, aż chce głowę urwać.
Woda, która zebrała się wokół parownika wyschła i problem zniknął. Przepychaj rurkę odpływową, jak Tolus radzi. Ona jest: jak staniesz z przodu to po lewej ręce, nisko, ze ściany grodziowej wystaje rurka.
Czym najlepiej ją przepychać ? Może taką opaską plastikową, tzw. "trytytką" ? Czy jakieś specjalne narzędzie ? Wyleci jakiś brud z tej rurki ? Czy osadza się tam kamień ?
Zwykły syf w postaci kurzu zapycha. Może być tryska może być drucik co tam komu pod ręką. Ja tam mam druty gwarancji skręcone w taką ala spirale i tym się fajnie czyści.
No, coś takiego zrób jak spirala do przepychania rur kanalizacyjnych. A potem zapodaj przez tą rurkę pianę do czyszczenia klimatyzacji, to spłynie ci reszta syfu. Tylko jak będziesz przepychał to kręć tak, żeby wyciągało syfy na zewnątrz, a nie wepchnęło do środka (tak jak wiertło).
Przekierowanie