Witam,mam problem od wczoraj w moim shariku, jechałem wczoraj około 140 ja na hamulec a tu lipa pedał twardy i musiałem bardzo duża siłę użyć żeby zahamowac....niewiem czy to ważne ale w środku auta naciskając pedał hamulca jest takie syczenie ale to miałem już od bardzo dawna.Dzisiaj już pedał jest normalny miękki hamulce ok ale pedał dalej syczy jak się nacisnie,napiszcie co to może być czy serwo do wymiany???
Pierwsze sprawdz czy przewód zasilający servo jest cały. Masz dużą nieszczelności i radziłbym raczej nie używać auta do póki nie usuniesz usterki.Być może że i samo servo padło.
Sprawdzę bo strach jeździć raz pedał normalny a raz twardy....
Jak słyszysz syczenie w kabinie, to masz serwo do wymiany. Na dźwigni od pedału jest uszczelka (oring) i to ona puszcza. U mnie jest podobnie. Z tego co się zorientowałem, nie idzie jej wymienić. Ja poratowałem się tak, że przy odpalonym silniku psiknąłem WD40 i kilka razy nacisnąłem ręką pedał. Przesmarowanie uszczelnia układ i jakiś czas można jechać.
Podepnę się pod temat
Auto troszkę stało (około tygodnia) po krótkiej przejażdżce pod domem wpadł mi pedał hamulca i usłyszałem syk, sprawdziłem poziom płynu hamulcowego, w normie. Kolejne naciśnięcie pedała robi się twardszy, przejechałem się jeszcze kawałek już nie wpada, ale tak jakby zapowietrzone hamulce (co depnę to wyżej ) i nie syczy. Pytanie servo czy pompa?
serwo, pęknięty przewód ten czarny plastikowy od vacum do serwa . klima manual ? jeśli tak sprawdź czy nie spadł przewodzik ( rurka ) który załącza obieg zamknięty
klima taka nowocześniejsza z wyświetlaczem
Cześć,
Dziś miałem dziwną przygodę - jechałem autostradą ok 140 km/h i chciałem przyhamować a tu niespodzianka - pedał hamulca maxsymalnie w górze i twardy jak czort. zeby przyhamować musiałem się nieźle zaprzeć. zjechałem na stację zgasiłęm silnik odczekałem 15 sekund - pedał puścił i pojechałem dalej bo wszystko już było w porządku. Serwo pada czy jakaś inna cholera?
pozdr,
minik
[quote='minik' pid='105440' dateline='1494011663']
Cześć,
Dziś miałem dziwną przygodę - jechałem autostradą ok 140 km/h i chciałem przyhamować a tu niespodzianka - pedał hamulca maxsymalnie w górze i twardy jak czort. zeby przyhamować musiałem się nieźle zaprzeć. zjechałem na stację zgasiłęm silnik odczekałem 15 sekund - pedał puścił i pojechałem dalej bo wszystko już było w porządku. Serwo pada czy jakaś inna cholera?
ten sam przypadek ? co dalej , przewód nowy , serwo?
Szczelnosc ukladu podcisnieniowego czyli od krocca pompy tandem do serwa hamulcowego. Stawiam na przewod.