Forum VW SHARAN, FORD GALAXY, SEAT ALHAMBRA

Pełna wersja: Po zmianie blaszek przy klockach nisko bierze hamulec
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Problem jest taki:

Poprzedni właściciel wymieniał i tarcze i klocki. Trochę spartaczył robotę, ponieważ na odwrót założył blaszki przy klockach w efekcie czego zaciski tarły mi o felgi.

Teraz podczas wymiany łożysk amortyzatorów przy okazji mechanik przełożył blaszki tak jak mają być. I od tego czasu jak hamulec elegancko u góry już brał, tak teraz przy samej podłodze Sad

Jakoś nie wydaje mi się, żeby układ się zapowietrzył (bo jak), a klocki z tarczami są "nówki", z przebiegiem jakieś 2000-3000 km. Co to może być? Poprawi się samo?
rozbierz i kuknij co tam sie dzieje w hamulcach bo cos wietrze ze sie zaszkliwily i moze dlatego tak cos kiepskawo hamuje.
Wiesz, tu raczej chodzi o skok pedału, prawie w podłogę miękko wchodzi i dopiero hamuje, wcześniej brał już u góry, super się dozowało hamowanie
ciezko zgadywac co tam sie porobilo. Zapowietrzyc raczej nie ma zbytnio jak. Jesli natomiast klocek jest neirowny albo tarcza i obie te powierzchnie nie dolegaja do siebie cala powierzchnią albo sa zaszkliwione. Trzeba rozebrać jeszcze raz sprawdzic jak wygladaja klocki. Mozna je na papierku sciernym lekko przetrzeć Tarcze nowe to raczej pewnie beda okej wiec tego bym sie nie czepiał. Odpowietryzc tez nie zawadzi bo tym procesem pozbywamy sie tego najgorszego plynu hamulcowego z ukladu. Najgorszy plyn hamulcowy jest wlasnie tu przy samych zaciskach- w sensie najbardziej zużyty.
A jak podpompujesz pedałem to podnosi go do góry czy dalej jest w podłodze? Poziom płynu w zbiorniczku sprawdzałeś?

Ale wiesz Wesoł, jeżeli nie ma powietrza w układzie to pedał powinien być w miarę wysoko. Płyn jak jest już lipny to go zagotuje po kilkukrotnym ostrzejszym hamowaniu i wtedy hamulce faktycznie znikną. Jeżeli przed odwrócenie blaszek wszystko grało, to raczej zapowietrzył się, jakoś. Chyba że mechanikowi pękł jakiś przewód i nic nie powiedział, tylko wymienił, a nie dokładnie odpowietrzył.
wietrzysz pompke hamulcową??
Przeszło mi to przez myśl, ale raczej czuję jakąś niedoróbkę/błąd mechanika.

Ja zawsze u siebie jak grzebię przy hamulcach, to po odpowietrzeniu jadę na szutrową drogę i kilkanaście razy rozpędzę go i hamuję do podłogi, żeby działał ABS. Potem wracam do domu i jeszcze raz odpowietrzam. Zdarzało się, że po takiej jeździe jeszcze wychodziło powietrze z zacisków.
Wiesz co podejrzewam? mechanik odwracając blaszki na pewno cofnął tłoczek, żeby łatwiej było włożyć zacisk. Jeżeli był jakieś niewielki bąbelek to wepchnął go z powrotem w przewód i do pompy. I tu zaczynają się jaja - zapowietrzenie pompy.
Ja u siebie nigdy tak nie robię. Zawsze zakładam wężyk na odpowietrznik i cofając cylinderek jednocześnie odkręcam odpowietrznik, żeby nadmiar płynu wypłynął na zewnątrz, a nie cofnął się do pompy. W ten sposób wycisnę sporo wypracowanego płynu i zacisk napełni się świeższym ze zbiorniczka.
OK Panowie, właśnie wróciłem z prób.

I tak:

1) na postoju, pierwsze wciśnięcie jest w podłogę, każde kolejne już płytsze, aż bierze u góry. Gdy przytrzymam wciśnięty pedał, ten powoli już potem schodzi aż do podłogi (no prawie, bo oczywiście do dochodzi do odbojnika)

2) podczas jazdy jest podobnie: pierwsze hamowanie: długi skok pedału. Każde kolejne (ale w krótkim odstępie czasu) już płyciej. Odczekam chwile i znów głęboko wchodzi. Co do długości hamowania na asfalcie trochę kiepska pora bo własnie u mnie popadało i zaraz ABS się włącza. Ale generalnie chyba nie jest źle

I teraz pytanie: czy powyższe objawy są normalne, a krótki skok pedału był efektem ubocznym odwróconych blaszek i innego ruchu zacisku (aż mi czasem o felgi darło), czy raczej coś mu teraz dolega?
PS. Aha nie wiem czy miałoby to związek, ale jakby wydaje mi się, że po puszczeniu pedału, ten wraca jakoś jakby wolniej do pozycji "wyjściowej". Ale może mi się wydaje
Mógł nawet odpowietrzajac coś przy tym spaprac i wręcz zapowietrzyl. Nigdy nie zaszkodzi wykonać to jeszcze raz.
OK, tak zrobię. Dzięki za wszystkie sugestie
Stron: 1 2
Przekierowanie