Witam mam problem z moim szarikiem otóż podczas ingerencji w układ zapłonowy, zmieniałem gumy od cewek i 2 cewki na inne, i wtedy po odpaleniu najadł się szaleju i zaczął dymić na biało/szaro i zapach oleju palonego więc podłączyłem pod kompa i widze szalejąca przepływka skakała od 2,5 do 17,7. Więc wyłączyłem auto i poczekałem chwile dpalam i zero jakiego kolwiek dymu nic a nic nie zadymił podłączam VAG i nic zero błędów przepływka chodzi elegancko. Teraz moje pytanie czy może być to wina właśnie jej za takie cyrki, może brudny egr. Proszę o rady bo już sam nie wiem co dolega szarikowi
. Sprawdzany był przez mechanika i mówił że na pewno nie uszczelka ani pierścienie bo dymił by cały czas. Ja też sprawdzałem w płynie nie ma oleju i na odwrót też, ciśnienie na każdym garze dobre sam już nie wiem co jest nie tak. Pozdrawiam i proszę o pomoc, adrek.
Dodam jeszcze że jak chodzi na klimie to nie zadymi nigdy ale może nie ma to związku. Pozdrawiam adrek.
Biało/szaro to nie olej, prędzej płyn bądź paliwo. Dymi tylko przy odpalaniu.? Ja bym sprawdził jeszcze raz tą przepływkę.
Jak zadymi to cały czas dymi ale przejedzie się kawałek i przestaje albo wystarczy wyłaczyć silnik i odpalić jeszcze raz i koniec nawet nie puści dymku, dodam że płyn ani olej nie ubywa i żadne się ze sobą nie miesza oraz auto jeździ jak wściekłe. Musze się przyjżeć tej przepływce jeszcze raz.
stawiam na problem mieszanki. Wtedy bedzi ekopcic na niebieskawo nawet. Widzialem pryzpadek wieszania sie lambdy czy inne hostorie. i tez kopcil. Kiedys pracowalem w oplu i dostalem zawfire A z silniiem x18xe1. Co ja tam nei wyczynialem bo myslalem ze wyjde z siebie. Wiadomo zanim podejme decyzje to musialem byc pewny. Auto odpalone świrowalo albo kopcilo i nie bylo mocy albo raz byla moc i jechalo dosc dobrze. Czasami ja w pedal gazu z tu zmulenie. Podpinam tech2 i bedy rozne rozniaste od lambdy i niewlasciwych skadó miesznaki po probmy z przpeustnica itd. EGRa chyba tam nei bylo bo neiktore 1.8 maja a niektore nie- juz nie pamietam. Koelzanka z pracy miala viki z 1.8 ale nieco inny silnik. Podmieniam przeplwyki z jakiegos auta na placu kienta i tak samo lambdy. Flubie w tym aucie dwa dni bo mi kieorwnik patrzy na rece i nei pryzjmuje do wiadomosci ze moze to byc ECM dziabniety. Za duzy koszt by sie pomylic. Dlubalem tak chyba ze 4 dni w tym aucie ale w miedzyczasie inne autka tez robilem.
Ostatecznie pisze w papierach ze ECM do wymiany. Pancyk wściekły ale mowie ze daje glowe na to. Po poltorej tygodnia pryzchodzi ecm- Chudzianek programuje ECM bo to jedno podjescie jest do takiego nowego sterownika. Odpala i auto chodzi idealnie, jedzi jak laleczka. To taki przypadek z mojego życia ktory dal mi kiedys w kosc. 100% rzeczywistosci. Jesli ktos nie wierzy to prosze zadzwonic do aso na struga w Szczecinie do Grzegorza Pancyka i spytac.
Oczewiscie nie sugeruje ze tu musi tak tez byc ale kto wie. Kiedys tez dlubalem w innym aucie i problemy tez byly z lambdą. ODpiecie lambdy powoduje ze przyjmuje wartosci zastepcze i juz auto nie powinno swirowac tylko chodzic na 90% swoich mozliwosci czyli dosc porpawnie. DLa pewnosci mialem taka bateryjke- paluszka rozladowanego do pozomu okolo 0.8 volta z pdolutowanymi kabelkami. Podpinam we wtyczke od lambdy i obserwuje Jakie parametry pokazuje i jakie napiecie tech wywala z tego odczytu. Jesli si epokrywa to wiadomo ze lambda w tym silniku dziabnieta. Podobnie mozna robic z przplywką .
Na początku jak go kupiłem to właśnie miał błąd przepływami i sondy, więc dziełem się najpierw za podstawowe wymiany olej filtry, świece, po tych wymianach zaczęło kopcić przejechałem się i uspokoiło się auto i był spokój do momentu aż wymieniłem 2 fajki od świecie i zaczął kopcić na nowo ale pojechałem na przejażdżkę i po ok 3km spokój zero dymka. I teraz wiem że coś rusze przy cewkach albo przepływce itp to kopci, zero spadku mocy żadnego błędu nie ma, sam już zgłupiałem ale może warto zacząć od kompanii silnika. Pozdrawiam adrek.