Forum VW SHARAN, FORD GALAXY, SEAT ALHAMBRA

Pełna wersja: Czym ogrzewamy nasze garaże ?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Witam, jakie macie patenty na ogrzanie w zimę i jesień waszych garaży (oczywiście temat tyczy się tych wolnostojących).
Ja mój główny garaż ogrzewam taką popularną kozą z szamotem w środku:

[Obrazek: 71462db6d680c8f9m.jpg]

garaż ma dwa stanowiska i dwie bramy, bramy do połowy kryte blachą, a od połowy plexi, pomiędzy węgarkiem, a konstrukcją wrót wieje wiatr Smile Wrota, ani cały garaż ( murowany 70 lat temu z czerwonej cegły) nie są niczym ocieplanie.
Przez całą szerokość garażu od narożnika, gdzie stoi piec do drugiego narożnika, gdzie wykułem dziurę na komin idzie właśnie rura wyprowadzająca dym. Cug jest ok Smile. rozpalam drewnem po czym dorzucam groszek lub kostkę i na to miał, pali się nie za szybko i trzyma temperaturę. Jak na dole otworzę drzwiczki to rura do połowy długości garażu robi się czerwona. Pomimo braków w dociepleniu garażu można robić w krótkim rękawie. Jak przywiozę po worku miału i orzechu to na 2 pełne dni roboty starcza na dużym mrozie.
Kolega do takiej kozy dorobił jeszcze taki dozownik oleju który tam pokapuje :-) wtedy to się pali :-)
heh to miałem wrzucić w przyszły weekend fotkę, bo już mam to zrobione tylko na ścianie muszę zamocować. Takie rozwiązanie powinno zmniejszyć zużycie opału przy utrzymaniu temperatury...
Na razie od czasu do czasu podlewam z bańki starego oleju ( a mam go kilka beczek - co chwilę komuś wymieniam ).
Kupiłem na złomie zbiornik ze starej ubijarki, założyłem przewód:
[Obrazek: e5a54dd0e37c14b2m.jpg]
dalej zawór kulowy:
[Obrazek: 49c4c52999e35359m.jpg]
i dwie rurki skręcone pod kątem prostym
[Obrazek: 907abce6b1cbcc1em.jpg]
Zastanawiam się tylko jakie jest ryzyko, że dojdzie w rurce do samozapłonu i dalej aż do zbiornika?
Ma ktoś taką wiedzę w zakresie spalania przepracowanego oleju?
kolego kiedyś z kumplem na warsztacie przerobiliśmy piec z płaszczem wodnym na olej przepalony, bardzo fajna rzecz, na metraż około 100m2 wychodziło około 20-25l na dobę,ryzyka nie było, a olej mieliśmy w zbiorniku po jakimś aucie przyspawanym do pieca na uchwytach,do rozpalenia dawaliśmy mały kawałem drzazgi i już się paliło,mieliśmy to na zaworze kulowym,trzeba dobrze ustawić żeby za dużo nie kapało albo za mało
jak koza się przepali to mam uszykowany taki mały stary piec od centralnego, mam zamiar wyciąć w zewnętrznym płaszczu otwór od frontu wspawać tam zamknięty profil stalowy i zamontować dmuchawę i za nią dalej dać do sufitu rurę na środek garażu.
Ogrzane powietrze będzie wyciągane z suchej komory wodnej i wypuszczane na garaż...
Widziałem takie coś u kumpla tylko ze miał powycinane otwory bez dmuchawy i też fajnie grzal. Ja u siebie mam centralne ogrzewanie bo mam garaż przy domku.
U mnie szarańcza ma komfort (a ściślej będzie miała bo na razie w garażu magazyn gratów) - normalne CO z chałupy Smile

U kumpla w warsztacie znakomicie sprawdza się rozwiązanie jak opisał Marcin - piecyk na olej przepalony, rozwiązanie b. podobne jak u Marcina powierzchnia i zużycie proporcjonalnie ciut mniejsze.
Z tego co wiem dla auta najlepiej jak garaz jest nieogrzewany wtedy korozja itd tak nie postepuje..
Dobra wentylacja przewiew to podstawa.
No chyba a że trzeba coś naprawić to już inna bajka wtedy ciepełko wskazane.

Sebastian_Z_Mazur

Zgadzam się z Daneczkiem. W ciepłym garażu sól z drogi bardzo szybko zżera blachy
CO z chałupy, zakrecony, otwieram dzwi od kotłowni i gra muzyka
garaż malutki 60m2, jak potrzebuję odpalam grzejnik i rano mam saunę w garażu.
Stron: 1 2
Przekierowanie