Nie mam już siły do tego auta.Sharan 1.9tdi 115 koni.2 tygodnie temu rozbiegł mi się silnik więc założyłem inny tylko kazałem mechanikowi sprawdźił dokładnie i zrobił mały remoncik.Poszedł nowy wałek , popychacze, uszczelka pod głowicą i była też sprawdzana głowica.Przez tydzień było ok ale coś chyba się znowu dzieje!!! Przy jeździ płynu nie wyrzuca ale jak otworze korek po przejechaniu kilku kilometrów to jest Pssst ale wody nie wylewa.Węże są dosyć twarde ale tragedii nie ma.W dodatku ze 2 razy zanikneło mi grzanie w aucie,ale tylko na 3 biegu dmuchawy.Raz jak nagle dałem mocno gazu a raz jak stałem w korku ale w obu przypadkach zaraz wróciło.Za to rano pojawiło się dopiero jak auto zagrzało sie do 90stopni.Nie wiem czy tak ma być,ale ten dolny gruby wąż jest prawie cały czas zimny,tylko czasem robi się delikatnie ciepły.W oleju wody nie ma w zbiorniczku oleju teź nie.Spalin teź nie wyczówam.Bulgotania teź nie ma tyle tylko co kapie z węża przelewowego.Płyn czysty.
daj ostro w palnik mu choc z 5 minut i potem odkrecaj korek od zbiorniczka plynu chlodzacego i obserwuj czy poziom sie podnosi i czy to sykniecie jest delikatne czy konkretne. Acha wczesniej na rozgrzanym przed tym palowaniem tez odkrec korek by ewentualnie upuscic cisnienie z powodu zmiany temperatur. Czyli silnik musi byc w obu operacjach cieply- 90 na szafie. Zdaj potem relacje.
Zaraz to pójdę zrobić ale to chyba jest logiczne że jak się go trochę przegoni to ciśnienie się jakieś zrobi.
JAk go rogrzejesz i upuscisz cisnienie i potem znowu go przegonisz to dlaczego mialoby sie robic cisnienie?? Z czego to cisnienie ma sie zrobic? mi sie nie robi np. Skoro ma sie robic cisnienie bo sie cos rozgrzewa to przeciez jak silnik ma 90 stopni i tu juz ukla dchlodzenia czuwa by takowa temperature utrzymywac na stale podczas jazdy to nie ma sily by sie coskolwiek zmienialo juz. JEsli sie zmienia to co powoduje to zmiane- powietrze, spaliny czy jakie sobce ciecze przybywaja do ukladu i podnosza ilosc plynu.
A to nie jest tak,że im więcej się mu daje po gazie to tym większe ciśnienie w układzie?
I co jak go przegonie i korek będzie głośno syczał i podniesie się poziom płynu to uwalona głowica??
jak go mocniej przeganiasz to skar to cisnienie co to jest to cisnienie co za gaz tam sie ma zbierac. Jak bedziesz wiedzial co za gaz tam jest to bedziesz wiedzial co jest dziabniete.
Tak jesi bedzie sie podnosil i opadla poziom i bedzie sykniecie to UPG lub glowica.
Skoro tak to po co ludzie robią jakieś testy na obecność co2 w układzie ??po 2 dalej się bede upierał,że po szybszej jezdzie ciśnienie musi wzrosnąć.W mercedesie vito jest pod maska nawet tabliczka zeby nie otwierać korka powyżej 90 stopni bo może się stać gejzer.
tak uwago bo MOŻE sie stac gejzer. Nie ze bedzie. Ile razy ci sie to stalo jak odkrecales ten korek?? Mozesz sie upierac ja ci tego nie bronie. Odpisalem ci co i jak a czy sie godziesz czy nie to twoja sprawa. Tyle odemnie. Mialem tez cisnienie male i jezdizlem, mailem duze cisnienie i byl przy tym na zlocie Janusz ze Świnoujscia. Pokazywalem co i jak. Zmienilem upg i nie ma cisnienia. To mam sie martwic wg ciebie??
Aha,syczy mi serwo coraz bardziej,ale to chyba nie ma znaczenia???
Przegoniłem go,korek nawet nie syknął głośno,ale stan wody poszedł do samej góry a nawet trochę się wylało...
Noi nie ma grzania
UPG albo glowica walnieta kolego.
Ja moge swojego nieco bardziej skatac bo nieco wiecej jest pod maska i nic mie takiego sie nie dzieje. Owszem leciutke psykniecie jest. Mozna nawet nazwac to beknieciem jak psyknieciem. Poziom nie wiem czy sie choc ruszy z pol cm.