może być sprzęgło, a może też sama sprężarka.
Sam to niedawno przerabiałem, na wyłączonej klimie było wszystko ok, po włączeniu hałasowała przez 15-20 sekund i potem cichła, z upływem czasu hałasowała coraz dłużej, i dłużej, aż w końcu zaczęła warczeć ciągle.
Po wymianie wszystko Ok.
jako ciekawostkę dodam że jak padła mi sprężarka, czynnika zostało w klimie coś koło 800g. więc w serwisie mi to odzyskali, a jako że miałem kiedyś Escorta MKVII 1.8 TD i została mi z niego sprawna sprężarka postanowiłem zrobić test.
Sprężarka sama w sobie jest identyczna, rozstaw śrub, przyłącze do węży, wymiary w zasadzie wszystko, oprócz koła pasowego, jest na troszkę węższy pasek i ma troszkę większą średnicę zewnętrzną.
Postanowiłem więc wymienić koło z mojej sprężarki od Galaxy po zdjęciu koła i sprzęgła okazało się że również elektromagnes jest większy w sprężarce od Escorta ale i on dał się bez problemu zdjąć (przy pomocy ściągacza do łożysk).
po demontażu wszystkiego okazało się że czły korpus jest identyczny i w Galaxy i w Escorcie i założyłem elektromagnes, koło i sprzęgło
Zastanawiałem się jak będzie z wydajnością tego kompresorka od Escorta i powiem że jestem mile zaskoczony ponieważ chłodzi lepiej niż ten który miałem oryginalny w Galaxy(pewnie już troche po tyłku dostał)
mierzyłem ostatnio na wylocie przy kratce i po ok 3-5 minutach pracy przy temperaturze 22 stopnie na zewnątrz przy maksymalnym ustawieniu zimna klimy mam jakieś 5-6 stopni
za takim rozwiązaniem przemawia to że na allegro używana sprężarka do Galaxy 2.0 lub 2.3 kosztuje od 180 zł pasują też od Transita 2.3 a sprężarka do escorta kosztuje od 40zł
podobno w Escortach MKVI 1.8 i MKVII 1.4 sprężarki były identyczne jak w Galaxy 2.0 a CCC (cena czyni cuda) są o 2/3 tańsze niż do Galaxy, tak że jeśli komuś się coś takiego przytrafi uważam że gra jest warta świeczki.
Mi przełożenie elektromagnesu, koła i sprzęgła zajeło 20 min cała operacja wymiany godzinkę tak że poziom trudności rzekłbym że zerowy
Pozdrawiam
(25-04-2014 23:05)andrew7800 napisał(a): [ -> ]U mnie padło kiedyś łożysko i dlatego piszczało. Jak zdjąłem pasek to koło sprężarki chodziło jak pijane. Wymianka na nowe i śmiga aż miło.
jak pada łożysko od spręzarki to jęczy lub piszczy niezależnie od tego czy klima działa czy nie, koło się obraca cały czas, a kolega napisał że po wyłączeniu klimy ucichło