Mam problem z głośnikami (Sharan-2001) przestały kontaktować, raz radio gra a raz nie. Elektryk sprawdził radio jest w porządku i orzekł należy rozebrać tapicerkę w drzwiach aby dostać się do głośników.
Mam pytanie, może ktoś z szanownych forumowiczów miał podobny problem i jak go rozwiązał? Może ktoś jest wstanie podać od czego zacząć demontaż aby nie rozebrać czegoś co nie daje dojścia do głośników? Bardzo proszę o radę gdyż przeraża mnie rozbieranie starego auta. A może jest inny sposób aby temu zaradzić?
Najpierw sprawdź przelotki w drzwiach, bo potrafią się kabelki poprzerywać, a dopiero później zabieraj się za zdejmowanie boczków.
Naturalnie to zrobię ale żeby nagle przestało grać na wszystkie głośniki?
Nawet żadnego szumu nie ma z radia!
Może podpowiedz od czego w ogóle zacząć taką naprawę.
Byłem dzisiaj u elektryka a on że trzeba zdjąć boczki i zobaczyć ( dodał dam znać jak przyjdą moi uczniowie-a mnie to przeraziło) ale wolał bym to zrobić sam bo wiesz jak to jest jak ktoś ci zdejmuje, a jak się jeszcze uczy na mnie to już tragedia!!!!!!!!!!!!!!!
Pozdrawiam.
Wprawdzie mam instrukcje napraw do Sharana ale 1996r. tam jest nieco inaczej niż u mnie 2001r. już to oglądałem.
Demontaż tapicerki w drzwiach - instrukcje. Pierwszy plik od dołu to instrukcja do rocznika od 96' ale jest tam również pokazane jak zdjąć boczki w autach z 2001. Drugi (górny) plik to foto instrukcja do polifta. (Podziękowania dla jej autora)
Napiszę jak sobie poradziłem z tym problemem. Włączyłem radio, włożyłem płytę i zrobiłem potencjometr na full, zacząłem od drzwi pasażera przednich, otwierałem, zamykałem i ruszałem przelotką gdzie przechodziły przewody. Gdy doszedłem do tylnych drzwi za kierowcą nagle radio się odezwało i już było wiadomo gdzie jest problem.
Po zdjęciu przelotki okazało się iż dwa przewody są zupełnie przerwane a dwa są przetarte, że nie nastąpiło jakieś zwarcie to cud. Ta naprawa trwała w spokoju około 45 minut i było po kłopocie. Teraz radio gra bez problemów. Jeszcze raz dziękuję za pomoc. A fachowiec od razu zawyrokował należy zdjąć wszystkie boczki. Wiadomo-pieniądze!
(13-05-2014 18:51)pawel.mat33 napisał(a): [ -> ]Nie dziwię się, że masz problem, jest to bardzo trudne do wykonania, sam bym się tego nie podjął.
Eee tam.
Nie taki diabeł straszny jak go malują.
Śrubokręt, klucz, kilka szarpnięć (z wyczuciem) i po krzyku.
(13-05-2014 20:58)papaver napisał(a): [ -> ]Napiszę jak sobie poradziłem z tym problemem. ........
Gratulacje za poradzenie sobie z problemem samemu. Bez mechaniora i jako zgrajki uczniaków.
Pozdr.
(13-05-2014 22:09)Fred napisał(a): [ -> ][quote='pawel.mat33' pid='57043' dateline='1399999871']
Nie dziwię się, że masz problem, jest to bardzo trudne do wykonania, sam bym się tego nie podjął.
Eee tam.
Nie taki diabeł straszny jak go malują.
Śrubokręt, klucz, kilka szarpnięć (z wyczuciem) i po krzyku.
A tu zestaw naprawczy
jak ktoś nie ma wyczucia
100sztuk za 25zł
http://www.dx.com/p/plastic-universal-21...3J86nbU17w
Ja swego czasu płaciłem po chyba 1zł w aso, leżą do dzisiaj bo czasu nie mam, ale zamawiałem ostatnio trochę inne - wbijane z bolcem - cena w aso 3.5 u chińczyków ok 30zł za 100szt... jakość identyczna bo już kupowałem wcześniej, a czasami jak za twarde to pękają, a za miękkie nie chcą wskoczyć.
@UP
Widać talentu brak
Co do zatrzasków to praktycznie zawsze kupuje się nowe przed demontażem. Kosztują grosze a ile nerwów można zaoszczędzić..