23-05-2011, 13:40
Witam
Czy spotkał sie ktos czym takim po zgaszeniu silnika przejechaniu bez różnicy czy to był kilometr czy 20 km (ostatnim razem miałem to zjawisko po przejechaniu 1 km) spod maski wydobywał sie dzwięk szum tak jakby uciekało powietrze z kompresora łamane na chodzacy wentylatorek a nie był to żaden wentylator chłodnicy czy klimy dzwiek ten wydobywał sie w okolicy prawego przodu i szumi do momentu rozładowania akumulatora pod odpaleniu i zgaszeniu silnika nadal to samo nastepnie po przejechaniu krotkiego odcinka szum ucichł jakis wentylatorek sie zapewne juz wyłączył. Silnik 2.8 vr6 tak wiec miejsca za duzo pod maska nie ma na zdiagnozowanie co to tak szumi. Na razie jest spokój i tez nie ma jak sprawdzic co to mogło szumiec. Czy ktos miał taka przygode i wie co to moze byc???
Czy spotkał sie ktos czym takim po zgaszeniu silnika przejechaniu bez różnicy czy to był kilometr czy 20 km (ostatnim razem miałem to zjawisko po przejechaniu 1 km) spod maski wydobywał sie dzwięk szum tak jakby uciekało powietrze z kompresora łamane na chodzacy wentylatorek a nie był to żaden wentylator chłodnicy czy klimy dzwiek ten wydobywał sie w okolicy prawego przodu i szumi do momentu rozładowania akumulatora pod odpaleniu i zgaszeniu silnika nadal to samo nastepnie po przejechaniu krotkiego odcinka szum ucichł jakis wentylatorek sie zapewne juz wyłączył. Silnik 2.8 vr6 tak wiec miejsca za duzo pod maska nie ma na zdiagnozowanie co to tak szumi. Na razie jest spokój i tez nie ma jak sprawdzic co to mogło szumiec. Czy ktos miał taka przygode i wie co to moze byc???