Forum VW SHARAN, FORD GALAXY, SEAT ALHAMBRA

Pełna wersja: Co Was drażni w SGA?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10
Panowie, już powoli zaczynam mieć dość tego auta. Co wyjazd to awaria... Przejechane nieco ponad 30tyś przez 1,5 roku (czyli mało) ale w ten weekend już to stukanie przy puszczaniu gazu i zmianie biegów tak mnie rozsierdzilo, że postanowiłem zrobic rachunek sumienia. Czy w innych autach używanych też takie rzeczy sie dzieją? Bo już sam niewiem. Poniżej lista rzeczy, które zrobiłem bądz musze zrobić (a starsznie mnie zirytowały):

Co zrobione?
Dogrzewacz sam 0 zł
Pompka płynu, sam + koszt szczotek 15zł
termostat sam + koszt termostatu i płynu 40zł +15zł
Tylnia wycieraczka sam + koszt silniczka 100zł
Koncowka drążka lewa sam + koszt 70zł + geo 70zł
gumy stabilizatora p+ t sam + koszt 30zł
Turbina 1500zł z olejem i fitrami
Kolo dwumasowe wraz z kompletem sprzegła 1400 + 400 z uszczelniaczem
tylne zaciski oba sam 330+260zł
chłodnica bo lało sie sam 200zł
Dopełnienie klimy 100zł ale już spierdoliło, mimo, że nie spierdało przy teście.


Co mnie wnerwia?

rdzewieje przy na łaczeniu nadkole próg - Jaki koszt?
nie dziala guzik podnoszenia szyby kierowcy
Napierdala coś w spzregle przy puszczaniu gazu
pekła oslona przegubu wewnętrznego
Napierdala łozysko amortyzatora - podobno wymiana razem z amorkiem.
Tak to jest jak się kupuje stary samochód z realnym przebiegiem 500kkm. Jeszcze nie miałem auta (używanego) do którego nie trzeba było dokładać (może poza Clio I) dlatego z każdym nowym(czytaj używanym) autem trzeba liczyc sie z kosztami. Cudów nie ma.
Taki trochę dziwny temat. Bezawaryjnie to nowym na gwarancji(nowe też się psują ale jest gwarancja) więc nie ma co liczyć że kupując 10Letnie auto będzie wszystko idealnie.
960zł na 30tyś km z twoich obliczeń to usterki reszta to koszty eksploatacji a to że miałeś pecha i kupiłeś auto z turbiną na wykończeniu i ledwo działającym sprzęgłem to niestety nie wina auta.
Nie zmieniam często samochodów bo nie mam nato kasy, czasu ani potrzeby jednak jeśli już to szukam czegoś sensownego w cenie odpowiadającej stanowi. Jak zacząłem szukać sharana to ustawiłem pułap na 11tys. bo po tyle mieli handlarze. Z czasem okazało się, że nie ma szans na nic sensowneg w tej cenie, tym bardziej, że na zachodnich stronach te roczniki chodziły drożej niż mieli u nasz handlarze (jakim cudem, nasi dokładają?)
Kupię samochód, troche na wstępie dołożę aby usunąć usterki i jeżdżę. Tylko jak ktoś później usłyszy cenę to mówi oooo k... przepłaciłeś. Bo on kupił taki sam za 50% mojego, tylko, że w kabinie "gnój", to nie działało, tamto nie działa. Silnik chodzi jak kosiarka...

Nie ma co, jak samochód ma parę lat to to i owo się nadaje do wymiany ale jak już zrobisz sensowne naprawy to wiesz co masz i jeździsz, chyba, że faktycznie kupi się wyeksploarowany samochód i co chwilę coś się sypie.
ja swojego kupiłem w zeszłym roku. 2000r przedliftowy 1,8t sporo przeplacony ale przez rok i 30 tyś wymieniłem zawór dv i jedną gumę na wachaczu i wszystko jest tip top ;-) wszystko działa i jestem mega zadowolony
Ja też jestem mega zadowolony też zrobiłem prawie 30 tys od zakupu i nie narzekam,wymieniłem na poczatku wiadomo rozrząd ze wszystkim + popychacze bo było słychać,akumulator,płyny potem w zimie termostat.Jeżdzę bezawaryjnie jak narazie,a co mnie mnie wnerwia to webasto bo pod koniec zimy przestało działać naprawiłem na kolejną zime okazało sie ze gdzieś kable sie zaśniedziały i pod koniec zimy znowu awaria.Teraz nie wiem czy naprawiać znowu czy dać sobie spokój,ale znajac mnie pewnie naprawie bo lubie mieć wszystko sprawne.Jest to samochód używany i ma swoje lata i przebieg wiec zawsze cos może sie juz wysłużyć,ale ja jak narazie nie mam powodów do narzekania,zapłaciłem za niego też nie mało bo były tańsze mój kosztował górną granice,ale dla mnie to nie miało znaczenia chciałem samochód zadbany,i taki kupiłem co nie było łatwe.
(09-09-2013 17:55)sharan2004 napisał(a): [ -> ]Ja kupiłem swojego w kwietniu ubiegłego roku z przebiegiem 115tys (przebieg sprawdzony udokumentowany) przy kupnie wiedziałem że sprzęgło jest do wymiany, a okazało się że sprzęgło do wymiany skrzynia zajechana półosie do wymiany,instalacja z klimy dziurawa, półosie wymienili na gwarancji,klimę nową (całą) dostałem na gwarancji, sprzęgło kupiłem sam skrzynie zregenerowałem. Do tej pory przejechałem tym autem 52tyś km, to co wymieniłem sam : Sworznie kół, końcówki drążków, stabilizatory, alternator. Jak na ilość kilometrów które przejechałem od zakupu auta to myślę że trafiłem dobre autko, silnik mam dzwon resztę również, jak na razie nic się nie wykrzacza (odpukać). Ale co mi nerwów zjadły problemy z tą skrzynią biegów i drganiami przez te półosie to masakra, na swoim przykładzie wiem że napewno nie kupię już auta SGA, moim zdaniem podzespoły w tych autach są za słabe do masy auta i ciągle będzie się coś wykrzaczało.
Podobna ilość kilometrów, sprzęgło alternatora, akumulator, rozrząd i inne paski, 2x tuleje stabilizatora, wszystkie gumki w tylnych zaciskach. To co ja zrobiłem w swoim przez te 50kkm. Twój chyba nie był taki dobry, ale nie mi to oceniać. Też zapłaciłem nie mało, ale nie żałuję Wink
Ja generalnie nie narzekam... tfu.. auto ma 160 tyś, coś tam obecnie drży jak się szybciej pojedzie, czuć jakby stukanie po podłodze. Zakładam jakieś półosie, sworznie czy coś tam jeszcze jest w zawieszeniu ( na mechanice się średnio znam, a wyczytałem, że to pada), koszty - w najgorszym życiu jak czytałem mało ciekawe. Inna sprawa, że auto ma pewny przebieg, w polsce od 155tysięcy, czyli 5 tyś w polsce. Oplem przejechałem 100tysięcy ( kupiłem jak miał 20) i grosza do zawieszenia nie dołożyłem... także nie narzekam, ale mam mieszane uczucia. Zaraz pewnie dwumasa albo sprzęgło, ale to każdy diesel.
ja przez rok jak mam zrobiłem ok 20000km
wymiana: sprężarki klimy, 2x olej, dv, świece, 2xłącznik stabilizatora, koła letnie, 2x cewka, klocki przód, sworzeń wahacza i tyle, będzie trzeba zająć się półosiami i rozrządem ale zadowolony jestem bardzo Smile ostatnio robię trasy po 900km i jest mega wygodnie i szybko Smile
ja u siebie robiłem dwa razy uszczelke pod głowić, turbine , przegłub wewnętrzny, aż wkońcu musiałem wymienić silnik + kompltne sprzegło wraz z dwumasą i wysprzęglikiem.koszta to:
Turbo 700zł
za pierwszym razem uszczelka 1100zł za drugim razem 500zł
komplet sprzęgła z dwumasą i wysprzęglikiem 1480zł firmy LUK
silnik 1000zł
dwa pompowtryski po 350zł
kompletny rozrząd 450zł ale to wiadomo ze trzeba zrobić zeby mieć pewność
jakieś tam części zawieszenia których wogóle nie licze bo to normalne ze się wytłucze po naszych polskich drogach wiec kolego nie narzekaj nie jest aż tak żleTongueTongueTongueTongue
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10
Przekierowanie