Witam
Ponieważ nie miałem okazji posiadać wcześniej pojazdu z 4motion zastanawiam się jak to ma funkcjonować w praktyce.
Jak szybko po uślizgu przednich kół ma załączać się tył i jak długo po wyrównaniu prędkości przód-tył ma pracować?
Nie bardzo wiem jak to przetestować bo sposób typu mokra trawa, piasek i ognia jakoś mnie nie przekonują, to ma pracować w trudniejszych warunkach a nie tylko zamieszać tyłem przy gwałtownym starcie.
Powiem krótko nie odczujesz dołączenia napędu, poczekaj do zimy zobaczysz jaka zabawa na śniegu.
A w praktyce to wygląda tak że nie wiesz że masz 4x4 do momentu właśnie zimy lodu mokrej trawy, minusem jest większa waga = większe spalanie. Nie wspominam o mocnym poślizgu bo sharan jak już wpadnie w poślizg to leci jak garaż, ale mamy ESP. W zimę esp off i zabawa na całego.
Dziś miałem taką sytuację:
Zatrzymałem się na polnej drodze tak, że prawe przednie koło wpadło do błotnistej kałuży.
Podczas ruszania (delikatnie) poczułem, że to koło zaczyna buksować. Zabuksowało przez sekunde i nagle samochód jakby złapał przyczepność bez problemu wyjeżdzając z tej kałuży.
Ewidentnie był uślizg prawego przedniego koła czyli w tym czasie 4motion nie pchał a czy to gładke wyjście z błota było efektem pracy tego systemu czy może dogrzebałem się do czegoś bardziej przyczepnego na dnie to nie wiem.
Nie powiem aby mi się do zimy spieszyło ale napęd się w pełni zweryfikuje. Mieszkam w miejscu gdzie już nie jeden na śniegu wymiękł...
PS: Widzę, że masz takiego samego sharana jak ja. Grzebierz coś sam czy zdajesz się na mechaników? Chętnie bym wymienił poglądy.
To zależy co masz na myśli grzebiesz.......... U mnie problem z czasem dlatego np wymiany olejów załatwiam u zaufanych mechaników albo ASO(często wychodzi taniej).
duza kluczowa role pelnia stemy ESP i systemy pokrewne. Chodzi oto ze w razie uslizgu komputer i tak zmniejsz aobroty i moment oborotwy by kolami nie mieszac bez sensu. Jelsi mamy 4 mot to poprostu pchaja wszystkie osie a jak mamay tylko na przód to tylko ta jedna os w razie uslizgu. Czyli powiedzmy ze jedni kolo traci pryzczepnosc to jest zmniejszany moment obrotowy ( jakby zdejmowana noga z gazu) oraz dohamowane dane kolo ktore wlasnie sie slizga by przeciwne kolo zyskalo sile uciągu.
Sam system 4 mot to nie jest uklad napedu na 4 kola bo to nie ten rodzaj aut bo sga to nie terenowka. To uklad dolaczania tylnej osi w razie uslizgu. Nic poza tym. Nie ma uslizgu to tylna os jest wleczona.
Jeszcze podrążę temat.
Rozumiem, że zanim załapie tył to uślizg przodu będzie bardzo wyczuwalny?
Mam garaż, podłoga dosyć śliska. Wjazd do garażu jeszcze nie zrobiony porządnie tak więc jest taki próg, trzeba wjeżdżać delikatnie.
Wstawiam przód samochodu, dojeżdżam aż tylne koła się oprą o próg (tak by nie walić w zawieszenie bez potrzeby) trochę gazu i do przodu. Przednie koła mimo wszystko wpadają często w poślizg zanim wciągnę się do garażu. Na chwilę ale jednak.
no tak to ma dzialac. bo niby jak mialby system inaczej dzialac. Sa dwa wyjscia albo wszystkie kola ciągną albo jakas os jest dolaczana gdy jest taka potrzeba. Czas reakcji jakis tam w sumie moze i nie musi byc duzy ale system nie moze tez reagowac za gwaltownie no i tak zeby to nie bylo ze przy jezdzie w miescie bedzie ie uklad zalaczal na odcinku 1 km 20 razy. Tak jak ECM silnika akceptuje pewne odchylki od normy w pracy motorowni. np przeladowanie jak trwa np 2-3 sekundy to nie wywali bledu ani nie zdlawi motorowni.
OK, czyli taka jest norma.
Wiesz, w necie znalazłem jakiś tekst wychwalający nadzwyczaj szybką reakcję 4motion, a jak to w nauce bywa - przymiotniki nie są zbyt dobre.
Nadzwyczaj szybką czyli sekunda :-)
Tak przy okazji - przy sprawdzaniu hamulców na przeglądzie trzeba coś kombinować? W końcu silnik chodzi aby wspomaganie było, przednie koła na rolki i kręcimy. Ponieważ będzie różnica pomiędzy tyłem a przodem załączy się haldex i tył wypchnie pojazd z rolek...
nie i abs tez sie nie zalacza przy sprawdzaniu hamulcow. Predkosc rolek jest na poziomie 4-5 km/h asystem abs zaczyna dzialac od 7 km/h