Mój galax ma relingi. I już wiem, że nigdy z nich nie skorzystam. A za to wybitnie utrudniają odśnieżanie, ale też mycie auta (moje A200 też ma relingi i już mnie to wkurza).
Czy jest szansa zaślepić, ukryć, zasłonić otwory po zdjęciu relingów? Oczywiście w prosty i skuteczny sposób.
a aspekt wizualny brałeś pod uwagę?
Mam alumy, to wystarczy
. W tym aucie bardziej aspekt praktyczny mnie interesuje.
Najlepiej by było poszukać innych gum, od wersji bez relingów, a otwory w blasze dachu po prostu zakleić. Ja miałem dziurę gdzieś na wysokości środkowego słupka, pewnie na kable. Zakleiłem je z obydwu stron aluminiową taśmą samoprzylepną od kominków. Ma bardzo mocny klej i jeszcze nie cieknie. Inny pomysł na zaślepienie dziur w gumach, to co mi teraz przychodzi do głowy, to odcinek rury z nierdzewki o średnicy zbliżonej do łuku podpór relingów, przeciąć wzdłóż, dospawać od spodu śrubę, pomalować na czarno i przykręcić.
Hm, nie zaglądałem jak relingi są mocowane, ale widzę, że montowane od dołu. Czyli w najszybszej wersji - odkręcić relingi i zostają otwory do zaślepienia, a nowe czarne listwy z odpowiedniej wersji załatwią sprawę estetyki. Spoko, dzięki
W Audi 200 niestety się tak nie da
no to możemy się "pomieniać"
.. ja mam galaxego bez relingów i nie byłbym przeciwny gdyby one były.
Znalazłem na etce "uchwyt" - nr 7M0860195C, wygląda, że to on znajduje się w dachu bez relingu - jest przykręcany od dołu. Do tego inna listwa.
Po namyśle stwierdzam, że zdemontuję swoje, ale zostawię na półce w myśl zasady "nigdy nie mów nigdy"
sorry za OT ale widzę że większość forumowiczów to audikami śmigała za nim kupiła sga, ja mam w garażu schowaną 100 c4 z 94 r w kombiaku na alu z porsche i bez relingów oryginalnie,
mnie wkurza mycie na myjce bezdotykowej, zawsze mi z pod relinga w sharanie jakaś piana wywali i musiał bym z piątala wypsikać co by dobrze wypłukać