Mam pytanie odnośnie windy (podnośnika) koła zapasowego. Czy to prawda że SHARAN (99r) ma ten mechanizm taki sam jak ESCAPE III. Pytam bo ostatnio w czasie wymiany koła połamał mi się ten wieszaczek i muszę to wymienić.
Bardzo dziękuje z odpowiedzi.
wydaje mi sie ze windy sa zamienne i z polifta i z przedlifta. Cos bylo chyba o tym kiedys o tym na forum.
nie jestem pewny ze wszystko pasuje , ale wiem, że w mk2 były plastikowe tryby i szybciej sie sypia.
Witam
nie słyszałem o tym by ten mechanizm z Renault ESPACE III pasował do jakiegokolwiek SGA i raczej to mało prawdopodobne ,
można je porównać o ile ma się taką możliwość , choć myśle że nie ma co kombinować i lepiej kupic oryginał .
poszukałem trochę i proszę:
mk2:
http://www.sgaf.de//node/253271
gówniane plastikowe zębatki.
jak zakładać to z MK1 -tam było wszystko metalowe w środku.
MK1 pasuje do MK2.
faktycznie jest winda z Espace Reno, i pasuje do SGa, ale nie wiem z którego modelu i rocznika ESPACE.
mechanizm a w zasadzie te trybiki siadaja jak ktos tam nigdy nie zagladal, nie smarowal a kreci kluczem w tej windzie do oporu. Albo sie uzywa muskułów albo rozumu.
Witam
Mam pytanie odnośnie budowy windy bo mam jedną do poskładania.
Może mi ktoś powiedzieć na jakiej zasadzie śruba obraca kółkiem na które zwijana jest linka, bo co prawda trzpień śruby jest spłaszczony z dwóch stron ale już otwór na tą śrubę w kółku (przynajmniej u mnie) jest okrągły ?
Ja mysle ze wystarczy tylko dogladac ten element i powinien sluzyc dlugo. Jak widze jak ktos ma autko i ani nie posmarowane nie sa zawiasy ani ograniczniki otwarcia drzwi ani zamki w drzwiach to jak ma to dzialac. Umnie przemarowane jest zawsze wszystko w aucie wszelkie mechaniczne elementy lacznie z lewarkiem.
U mnie też popsuła się winda (plastikowe koło ). Akurat w mojej okolicy trafiła się winda z Renault Espace IV za 190 zł i wyglądała jak nowa. Postanowiłem kupić i zaadoptować, trzeba było przewiercić tylko jedną dziurkę w windzie. Mechanizm jest bardzo podobny jak nie taki sam co w windzie SGA przed 2000 rokiem.
Mnie coś podkusiło, żeby pół roku po zakupie sprawdzić jak to działa... już się nie udało zwinąć
po dogłębnej analizie we wnętrze okazało się, że jakiś kretyn na siłę to zwijał bez obciążenia i się linka powkręcała, aż popękały włókna. Wymiana linki, tylko problem z zakuciem końcówki, czekam aż firma od linek skończy urlop...