zabobon ?

pewnie nie miałeś okazji sprawdzić tego w praktyce. Jeżdżę z ciężarami od lat na paskach B3 B4 (najbardziej udane modele, bez aluminium w podwoziu) więc mam porównanie, kładąc 600 kilo do paska siedzi już prawie na poduszkach. W sharanie tony dwieście prawie nie czuje

zresztą porównaj solidność zawszenia obu aut, nie ma nawet dyskusji... opony to najważniejsza rzecz, jeżeli jedziesz szybko. Jeżeli kulasz sie "w koło komina" to wszystko jedno, najwyżej ci strzeli i zmienisz na inną. kupując auto za 60-70 tys powinno Cię również być stać na bezpieczeństwo i dobre opony.
Ładujesz 1200kg do bagażnika i nie ma różnicy? Nie uwierzę w to. Zresztą ja od kilku lat śmigam na tej "syfirskiej Dębicy" o indeksie 91 i żyję, nic mi nie wybuchło, nie wylądowałem na drzewie, z lawetą jeździłem, przyczepkami itd.Takie elementy jak opony, hamulce itd. nie są robione tak że załadujesz 1kg więcej i już Ci opona strzeli. Mają duży margines bezpieczeństwa, jeżdżąc na okrągło z dużym obciążeniem też bym pewnie założył coś wzmocnionego, ale do normalnej jazdy? Bez przesady, ale róbta co chceta.
znowu dyskusja o wyższości świąt bożego narodzenia nad świętami wielkiej nocy
Każdy kierowca (jak każdy człowiek) ma swój rozum albo rozumek
przekonywanie kogoś do jazdy bezpiecznej jak i niebezpiecznej nie ma sensu
każdy musi zdecydować sam co sobie wybierze, doradzić można markę rozmiar, ale przedstawiać argumenty za i przeciw dot. nośności to tak samo jak przekonywać że jeździ się ciągle 150 i sie kolizji nie miało, a kolega jeździł 90 i miał wypadek
po raz kolejny ta piana jest bita w tym temacie
powiedz na "czym" jeździsz ale nie przekonuj że jest to dobre skoro może być dobre tylko dla Ciebie
Ja mam wzmacniane bo taki jest wymóg przy tych autach i tego się będę trzymał, a kto ich nie chce to jego wybór, tak jak przekraczanie prędkości, wariacja na drodze, hamowanie przed światłami na ostatnim metrze, czy dojeżdżanie "na dupe" wyprzedzanego pojazdu i wyskakiwanie z za niego
Jednemu nic się nie stanie, a inny może się bardzo źdźiwić, albo nie on niestety już ale jego rodzina
Człowiek jest istotą myślącą i w każdej kwestii tego typu powinien sam dokonac wyboru - to sie bodajże nazywa wolna wola
Ja nikogo nie namawiam, że mają zakładać 91, takie jest tylko moje zdanie na ten temat. Tylko od razu większość naskoczy, "Jak to 91?! Musisz mieć 95!" Jeszcze mam takie pytanie. Skoro tak przestrzegacie tych przepisów, patrzycie na te wlepki, to jakim prawem zakładacie 16", 17" do przedlifta, gdzie w instrukcji są tylko 15"? (Gwoli ścisłości, to pytanie nie jest do konkretnej osoby, tylko ogólne, żeby nie było że kłótnie wywołuję, nikogo tutaj na myśli nie mam, ale wiem że dużo osób jeździ na 16" i 17")
to ze 15, 16 czy 17 czy 18 cali to nie jest jeszcze takie istotne ale i wymiary opon sa homologowane do danego auta. Poza tym dosc czesto sie spotyka idiotów co to maja opony 195 naciagniete na felge o szerkosci 8 czy 9 cali. To juz jest totalny idiotyzm wg mnie.
Jeśli producent zaleca zakładanie konkretnego rozmiaru opon w danym rozmiarze felgi oraz o konkretnej nośności, to znaczy to tylko i wyłącznie tyle, że nie można założyć opon mniejszych, o mniejszym indeksie nośności niż zaleca producent aby w razie wypadku lub kontroli policyjnej nie mieć problemów - nie ma nic przeciwko temu aby założyć opony większe i o większym indeksie nośności.
raventes, ale to jest taka sama sytuacja. Skąd wiesz że przy 18" nie będzie nic obcierało i przez to, coś z oponą się nie stanie? wesol, dla mnie też, dawałem gdzieś tu na forum zdjęcie passka z takim naciągiem, mi to się nawet nie podoba.
Montując większe felgi musisz zejść z profilu opony - jak tego nie zrobisz to w najlepszym przypadku będzie właśnie obcierać i wcześniej czy później ( raczej wcześniej ) oponę szlag trafi. Pomijam kwestię właściwego doboru ET.