w przypadku nosnosci jest wazne nie to ile masz na sobie ( tak jest w niemcowni unas nie) tylko to co masz w papierach. Tak jak z przyczepką- unas wazne jest to ile masz w papierach a nie to ile asz naladowane. Masz przyczepke na DMC powiedzmy 1500 kg to musisz miec w niej hamulec najazdowy i uprawnienia B+E mimo ze na przyczpece masz 100 kg. Jak bedziesz mial przeladowana to tez ci moga zwazyc i dostaniesz osobny mandat za przeladowanie plus zakad kontynuowania dalszej jazdy.
Nosnosc taka jest w sga wymagana bo dmc tego auta przekracza masa jak te koła moga przeniesc. Sek w tym ze niewiele osob ładuje w te auta z tyle by sie tym mozna bylo martwic. Poza tym pracuje w branzy kamieniarskiej i ładujemy kamieniarzy roznymi kamieniami i jak te auta wyjezdzają z naszej firmy to ja nie bede wspominał bo to normalnie masakra. Nieraz jest tak ze maja dw arazy tyle c kola moga przeniesc i jada nawet po 200 czy 30 km w jedna strone tak zaladowani i nic sie nie dzieje.
Kurcze przeczytalem wszystko i leze na lopatkach

pozdrwiam

a ja odnosze wrazenie ze...
jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o kase - poprostu ci co sie strasznie tak upieraja ze po co takie opony maja zgryz bo musza wydac przewaznie 2 razy tyle na gumy...
ZAUWAZCIE ze nie napisalem ze nie macie kasy - ot poprostu wam szkoda ja wydac
...a to czy trzeba czy nie - okaze sie przewaznie przy okazji wypadku czy kolizji, nie wazne czy w pl czy w UE - jak Wasza firma ubezpieczeniowa odmowi wyplaty odszkodowania poszkodowanemu z waszej polisy OC
POWODZENIA ZYCZE
p.s.: mialem przypadek rozwalenia gumy, i felgi przez dziure w jezdni, pierwsze co rzeczoznawca robil to patrzyl na gumy!! gdybym nie mial odpowiedniej nosnosci opon dostalbym fige z makiem

a tak dostalem nowa felge, 2 nowe gumy i sprawdzilem sobie cale zawieszenie /geometria i zbieznosc/, bo na szczescie nic w zawieszeniu nie trzeba bylo robic...
ze na cukierki zostalo to nie wspomne
kazdy szuka teraz kasy - i jesli dacie firmie ubezpieczeniowej pretekst aby Was wydymala - to napewno Was wydyma

good luck
a w całym wątku chodzi o to żeby każdy wybrał to co uważadlasiebie za dobre
Nikt tu nie pisał że bezwarunkowo i inaczej nie można
zawsze mozna inaczej
14 kartek tego tematu o tym świadczy
ktos kto go czyta ma wybór albo tak albo tak
klepanie dalszych postów na ten tema pt. a ja jeżdzę i nic sie nie stało, kolega jeździł i MKK nie dostał itp nie ma sensu - na temat opon powiedziano tu już dawno temu wszystko i każdy może wybrac między jakością komfortem bezpieczeństwem fizycznym bądź psychicznym bądź finansowym
dlatego kompletnie nie rozumiem wielu postów
a czy później będą tematy
pt. - pomózcie miałem zbyt małą nośnośc opon i nie chca wypłacić
świeczka dlakolegi iks bo dupła guma bo była nie taka
to naprawdę kwestia wyboru
tu nie chodzi o tyo jak długo i czy w ogóle sie komus udaje - przecież tak samo jest z prędkościa
jeden 20 lat przegina a inny po pierwszym razie polegnie więc ogarnijcie sie z postami typu postów radzio i bartixr
A tak naprawdę kto przywiązuje uwagę do indeksu nośności? Sam wielokrotnie spotkałem się z przypadkiem ( i tak jest w 99% ), że klient przychodzi i po prostu chce kupić opony do samochodu i poza rozmiarem nie wie nic więcej - ma być w rozmiarze takim, a takim i koniec. Olśnienie może przyjść dopiero później ( podczas wypadku lub kontroli policji ). Chociaż tutaj znów pada pytanie - ilu policjantów zwraca uwagę na indeks nośności? Patrzą na bieżnik i w 99% na nic więcej.
niestety unas policja nie ma nic do sprawdzania nosnosci czy zgodnosci rozmiarow opon w naszych autach z tym co zaleca producent.
(13-12-2012 18:54)niebieski91 napisał(a): [ -> ]więc ogarnijcie sie z postami typu postów radzio i bartixr
ogarnąc to se możesz (nie napisze brzydko).... odpowiedz na moje pytanie w moim poście na 13 stronie a nie pitol o ogarnianiu... rozumiem że tak zawsze sraczkujesz ze wszystkim i wszelkie naprawy tylko w aso i części też oryginały zawsze bo wszystko inne to be...
Ja mam opony 215/55 R16 97H - GoodYear EAGLE VECTOR EV2 ,
i całkiem dobrze mi sie na nich jeździ ..