Forum VW SHARAN, FORD GALAXY, SEAT ALHAMBRA

Pełna wersja: Drgania i falowanie obrotów silnika po włączeniu kolejnych odbiorników prądu
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
Od kupna samochodu (lato) miewałem czasami momenty kiedy po zapaleniu silnika rano raz na jakiś czas silnik jak gdyby dostawał czkawki.
Trwało to chwile. Obroty wtedy ma moment spadały do około 800 po czym natychmiast wracały do ok 900 i znowu kilkadziesiąt sekund przerwy tzn normalnej pracy. Kilka minut jazdy i problem znikał.
Dzisiaj jednak pierwszy raz po zakupie wypróbowałem podgrzewanie szyb przedniej, tylnej oraz lusterek. Do tego porządnie w klimatroniku włączył się nawiew na przednią szybę.
Okazało się że przy włączaniu kolejnych obciążeń automatycznie włączam pojawiający się wcześniej problem drgającego silnika - tylko z większa siłą. Wyłączam obciążenia i problem znika.
Co to może być? Gdzie szukać?
Kiedyś w starym prostym samochodzie winił bym regulator napięcia lub poluzowane mechaniczne połączenia na mostku diodowym w alternatorze.
Tutaj w TDI może jest jeszcze coś innego ... inteligentniejszego?
Ciekawe jest że przy włączonym full obciążeniu prądowym alternatora (odbiorniki) te drgania powiedział bym że mają charakter regularny tzn. tak jakby szwankowała jakaś logika a nie to że popsuty jest jakiś regulator nap. czy inna mechaniczna rzecz w alternatorze.
No chyba że jakaś dioda w mostku padła?
Można np. VAGiem sprawdzić ile idzie Amperów z alternatora i czy "daje radę" lub czy nap. nie spada za nisko. Chyba że trzeba będzie w szereg z alternatorem włączyć amperomierz?
Z góry dzięki za pomoc.
Mozna i vagiem conieco sprawdzic bo masz mozliwosc podgladu napiecia i stopień obciazenia altka. Drgania moga byc takze spowodowane przepuszczajacym sprzegielku alternatora, wypracowanym tlumiku drgań na kole pasowym wału głównego.
(18-09-2012 16:33)wesol napisał(a): [ -> ]...wypracowanym tlumiku drgań na kole pasowym wału głównego.

Poważnie się robi :-(. Przy ~200kkm tak może być?
Dzisiaj jeszcze jedna niespodzianka. Jechałem po południu i podczas jazdy ponownie sprawdzałem czy włączanie kolejnych obciążeń wpływa na pracę silnika. I tak własnie było.
Później samochód stał wyłączony chwilę bo rozmawialem z kimś w środku. Trwało to ok 15-20min. Nie zauważyłem ale przy włożonym kluczyku do stacyjki gdzieś machnąłem dzwignią od świateł "długich" i je włączylem. Po tych 20min silnik już nie zapalił. I tutaj pytanie czy tak szybko mozna rozładować akumulator 70Ah? Może to akumulator jest kiepski i tak się dzieje z falowaniem obrotów? Inna sprawa że może jest tak że któryś z tych odbiorników które włączałem ma jakieś zwarcie i te testy (po kilka minut) podczas jazdy dobiły akumulator oraz wpływały na prace silnika?
Czy jak obciążasz silnik wlaczeniem klimy to tez jest ten sam objaw. Przy takim przebiegu raczje nie powinno tak byc ale kto wie. Aku tez szybko siadł skoro 20 minut go wyladowało.
Jak klima chodzi to nie ma żadnych chwilowych wibracji silnika.
Chyba problem trochę się wyjaśnił tzn. ja jeżdzę już na nowym akumulatorze 85Ah Varta Silver Dynamic. Stary wysiadł. Na zdjęciach robionych akumulatorowi 4 miesiące temu oczko starego akumulatora świeciło na zielono a obecnie po tygodniu doładowania nie świeci w ogóle. Dlaczego o tym piszę.
Dzisiaj coś mnie tknęło żeby jeszcze raz popatrzeć koło akumulatora. Zauważyłem że najgrubszy kabel który wchodzi do puszki z bezpiecznikami ma nadtopiony plastik wokół! Myślę co za czort bo dałbym sobie obciąć dwie ręce (i potwierdziło się to na zdjęciach sprzed kilku miesięcy) że jakiś czas temu wszystko tutaj było w porządku. Okazało się że główny kabel który idzie do akumulatora od alternatora miał poluzowaną sróbkę na zacisku przez niezbyt dobrze stykał a tym samym wydzielało się sporo ciepła. Tam może iść do 150A. Na załączonych zdjęciach widać co i jak. Przez to stary akumulator pewnie zdechł (niedoładowywany) a ja dziwiłem się dlaczego tak falują obroty jak się powłącza wszystko co się da z elektryki.
W środku puszki potopiło się tak że plastik wokół śróby trzymającej ten kabel potopił się. Śrubę wkleiłem na niezawodny Distal Rapid a kabel zaizolowałem taśmą samowulkanizującą.
Nie za bardzo jeszcze sprawdzałem jak to wszystko teraz elektrycznie działa ale dam znać.
Piszę o tym też dla innych bo warto sprawdzić u siebie ten kabel. Ten kabel JAKO JEDYNY MA MIEDZIANY ZACISK, śniedzieje i warto go dokręcić ... szczególnie przed zimą.
Pozdrawiam,
Niestety nie jest tak różowo jakby się wydawało. Dzisiaj po zmontowaniu wszystkiego jest w miare OK ale po włączeniu:
-ogrzewania przedniej szyby
-ogrzewania tylnej szyby
-w klimatroniku nawiewu na przednią szybę
-świateł mijania
oznaczony na zdjęciu obszar na niebiesko robi się gorący że po chwili nie można tego dotknąć. Zostawiona taka konfiguracja na kilka minut i znowu by się zaczęło wszystko topić.
Przyjrzałem się zaciśniętemu kablowi i widać że niestety chyba podczas zaciskaniu komuś albo zacisnęło się trochę izolacji albo z braku styku coś się wydzieliło miedzy kablem za zaciskiem oczkowym. Wiem że nie zaciśne tego po rozebraniu tak aby przeniosło te 100-150A z alternatora. Muszę wymienić ten kabel ... nie wiem czy nie razem z puszką bo chyba ma już dość.
Mam jednak pytanie. Może ktoś sprawdzić czy u Was po włączeniu wszystkich świateł i obciążeń jak wyżej na włączonym silniku też w tym miejscu oznaczonym na niebiesko zaczyna robić się ciepło. Spokojnie można dotknąć palcem - nic nie kopnie :-). Tutaj jest tylko przewód jednego potencjału. Poza tym to napięcie bezpieczne.
z alternatora nie polynie nigdy 150 amper oto mozesz byc pewny. Do rozrusznika masz taki prad a nawet nieco mniejszy i zauwaz ze jest on chwilowy podczas rozruchu. W sumie to nie istotne ale Tam plynie zazwyczaj kilkanascie amper do gora 20-30 amper. JA bym albo rozpruł to ucho i dal nowe na ten kabel albo rpobowal zacisnac go bardziej. Zazwyczja sie to robilo domowymi sposobami kombinerkami imadlem z kulką od łozyska wlozona tak by sobie ładnie wgniatala to ucho w kabel.
Wez jeszcz epomierz prad jaki tam idzie jakims mocnym miernikiem bo moze masz jakas awarie cos so ciagnie mega duzy prad.
To upalenie to chyba standard bo u siebie tez jak kupilem auto zauwazylem takie lekki enadtopienie ale zadzialalem w miare szybko, poczyscilem i jest okej. Zazwyczja sniedzieje albo srubka niedokrecona jest.
Tak sobie czytam watek ... Zrób bilans mocy i zobacz jaki prąd pobierają wszystkie odbiorniki. Ja podejrzewam ,ze masz za mały alternator - pewnie 90A. Z tego co zauważyłem w MK1 w autkach z seryjna grzana szybą był wstawiany większy alternator tj. 120A.
Zrobię tak wymienię ten kabel na nowy oraz puszkę bezpieczników. Na zdjęciach tego nie widać ale puszka ma już dość. Jednak ponieważ wcześniej w czwartek jadę na czyszczenie turbo to przy okazji poproszę żeby przejrzeli alternator. Ja mam wrażenie że całe zło (obciążenie) dzieje się po włączeniu ogrzewania szyby. Już się boje że ktoś napisze iż może być zwarcie w szybie.
Czy bez amperomierza VAG potrafi cokolwiek powiedzieć o prądach czy obciążeniu alternatora?
Stron: 1 2 3
Przekierowanie