Witam, mam problem z moimi kolami, w aucie mam aluminiowe 5 ramienne felgi 15-ki. problem polega na tym ze co 180-200 km muszę je wyważać, zawsze brakuje po 5-10 gram na kole,luzów w zawieszeniu nigdzie nie ma, drążki i końcówki kierownicze są ok, czy winne temu mogą być felgi, opony miesiąc temu zmieniłem na nowe wzmacniane w rozmiarze 195/65/15.
pojedz może do innego wulkanizatora , a jakie odważniki zakłada nabijane czy klejone?
I czemu jeździsz na wywarzanie masz jakieś odczucia podczas jazdy coś sie dzieje.
Więc tak, po wyważeniu kół po przejechaniu kilkudziesięciu kilometrów zaczyna trzepać mi kierownica,w zakresie prędkości 100-120km/h,również przy pokonywaniu szybkich zakrętów kiera zaczyna wyrywać mi się z rąk, wyważałem juz u kilku gumolepów koła, i na rożnych wyważarkach,kombinacje ciężarków były rożne, bo moje fele od wewnątrz mogą mieć nabijane jak i naklejane ciężarki, a od zewnątrz tylko naklejane,jednak problem powraca,jak pisałem wyżej układ kierowniczy i zawieszenie jest jak najbardziej ok,opony nówki wiec myślę ze może moje felgi są za słabe do tego modelu. Ciekawostka jest taka że na oponach zimowych na felgach stalowych nie miałem takich problemów.
Po pierwsze to jakiej marki sa te opony oraz felgi?? Druga sprawa to mam nadziej ze opony byly zakladane na wazeline a nie na mydło w tym warsztacie gumiarskim.
Oponki to klebery dynaxer hp3 xl 195/65/15 95Tz 3 tygodnia tego roku, montowane na taki zielony żel z czarnego wiaderka, a felgi to dokładnych parametrów nie znam ale jutro zdejmę kolo i spisze ich dane, a co do marki to exslusive line--tak mam na starych deklach napisane, ale te parametry sprawdzę jutro. Dodam ze wcześniej latałem na oponach rożnych marek zazwyczaj używkach i indeksie 91H i tez tak się działo dlatego kupiłem nowe oponki bo myślałem ze tamte po prostu były za słabe na to auto.
chodzi oto ze podejrzewam iż sie slizgaja opony na obreczach. Zaznacz sobie położenie opony wzgledem np wentla w feldze i posmigaj pare km i sprawdz czy sie nie przestawilo. Wskazane jest by przy tym wykonac jakies gwałtowne hamowanie. Jesli sie zmieni polozenie to znakiem tego cos nie tak z tymi felgami jest.
Jest jeszcze inna mozliwosc a mianowicie opony lezaly gdzieś w magazynie skladowane w pionie i sie odksztalcily. Beda teraz powracac stopniowo do prawidlowego ksztaltu. Mialem takich kilak przypadkow jak pracowalem w zakladzie gumiarskim.
jeśli działo się też tak na innych oponach i na starych i na nowych jak piszesz to raczej szedł bym w winę felg lub szpilek i ich dokręcenia.
A jak po przejechaniu tych km próbowałeś zobaczyć czy ci się nie odkręcają szpilki (śruby).
na dziadowskich oponach ( mam tu na mysli ich marke) bywa tak ze sie przemieszczaja wzgledem felgi. PRacowalem jakis czas temu jako gumiarz wiec tez conieco liznąłem w tym temacie. Felgi chinskie tez moga miec zle odlanie aluminium i tez bedzie sie krecic opona na tej feldze.
Zakladam ze kolo to wiekszosc ludzi umie dokrecić to tu nie doszukuje sie przyczyny.
(22-05-2012 18:38)wesol napisał(a): [ -> ]Zakladam ze kolo to wiekszosc ludzi umie dokrecić to tu nie doszukuje sie przyczyny.
Nie no tak ale przy za krótkich szpilkach które nie są do alu mogą się odkręcać co za tym idzie felga dostaje i od nowa wyważenie.
Sruby nie moga byc za krótkie bo by kolo odleciało podczas jazdy no i co by to mialo do tego ze wkladasz takie kolo na wywazarke u gumiarza a tam wychodza zonki. w sumie to 5 gram jest dopuszczlane no i zalezy tez jaka to maszyna jest. My mielismy dwie jedna stara a druga nowa. Ta stara byla najlepsza bo przyjezdzali chlopaki autkami co lataja po autoskach ponad 200 km/h i mowili ze tylko unas jak wywazaja kola to nic nie bije przy takich predkosciach.
Nalezy tylko pamietac ze vagi maja sruby z łbem kulistym a producenci felg robią raczej na łeb stożkowy.
Czy otwór centralny jest dopasowany do srednicy piasty?? To sa felgi dedykowane do vaga??