25-04-2012, 20:19
Witam wszystkich.
Chciałem sie podzielić dziwną przypadłością w moim Sharanie.
Otóż miesiąc temu zmieniałem zimerbloki na przednim lewym wahaczu. Jako że zostało jeszcze coś z mechanika postanowiłem zrobić to sam. Po wymianie autko pięknie się prowadziło, żadnych puków. po 3 tygodniach pojawiły się dziwne zgrzyty, zwłaszcza przy zahamowaniu autka do 0. Długo szukałem, nawet wybiłem sworzeń wahacza bo na niego stawiałem, że to właśnie on się zatarł. Ale nie. Jako że część tania bo 50 zł, a był już miękki to wymieniłem. Ale zgrzyta dalej, po 3 dniach pojawiły się stuki, co się okazało nie dokręcona była śruba ta centralna od tego zimerbloka co jest pionowo. Pomyślałem trudno, widocznie zapomniałem przy skręcaniu. Dokręciłem porządnie i pięknie było przez jakieś 300 km. Znów to samo, śruba doszła dobre 3 obroty. Wczoraj wykręciłem ją całkiem i wkręciłem na niebieskim kleju do śrub. Mam nadzieję że się już nie odkręci. Miał ktoś z was coś podobnego?
Pozdrawiam
Paweł
Chciałem sie podzielić dziwną przypadłością w moim Sharanie.
Otóż miesiąc temu zmieniałem zimerbloki na przednim lewym wahaczu. Jako że zostało jeszcze coś z mechanika postanowiłem zrobić to sam. Po wymianie autko pięknie się prowadziło, żadnych puków. po 3 tygodniach pojawiły się dziwne zgrzyty, zwłaszcza przy zahamowaniu autka do 0. Długo szukałem, nawet wybiłem sworzeń wahacza bo na niego stawiałem, że to właśnie on się zatarł. Ale nie. Jako że część tania bo 50 zł, a był już miękki to wymieniłem. Ale zgrzyta dalej, po 3 dniach pojawiły się stuki, co się okazało nie dokręcona była śruba ta centralna od tego zimerbloka co jest pionowo. Pomyślałem trudno, widocznie zapomniałem przy skręcaniu. Dokręciłem porządnie i pięknie było przez jakieś 300 km. Znów to samo, śruba doszła dobre 3 obroty. Wczoraj wykręciłem ją całkiem i wkręciłem na niebieskim kleju do śrub. Mam nadzieję że się już nie odkręci. Miał ktoś z was coś podobnego?
Pozdrawiam
Paweł