Witam wszystkich.Sharana posiadam od maja ubiegłego roku i nie było z nim żadnych problemów.niestety z nadejściem zimy zaczął się "tajemniczy" problem z którym walczyłem ale sobie nie poradziłem aż trafiłem tutaj z nadzieją rozwiązania tej zagadki.otóż problem polega na tym że przy pierwszym rozruchu (po nocy) auto pali z pół obrotu ale na 3 cylindry i strasznie kopci.po około minucie zaczyna równo pracować.kiedy go przegazuje to szybciej łapie na wszystkie cylindry.zdiagnozowane przez mechanika wypadanie zapłonu na 4 cylindrze.pompowtryski mają ładne parametry,tylko w momencie kiedy chodzi na 3 cylindry to na 4 po odpaleniu wskakuje na max.a jak zacznie chodzić na wszystkie to wszystko w normie.zamienione miejscami 3z4 dalej na 4 występuje ten sam problem.wymiana na inny sprawny pompowtrysk też bez zmian.takie podstawowe żeczy jak świece-nowe-grzeją,filtr paliwa nowy,pompa tandemowa pierburg-nowa.kompresja na zimnym zmierzona- po 25 bar,tylko na trzecim 24,5 ale na tym cylindrze odziwo jest ok wszystko.pomysły się skończyły.mechanik podejrzewa głowice uszkodzoną lub coś z tłokiem ale bez rozebrania silnika to tylko hipoteza.proszę o pomoc bo mi się już pomysły wyczerpały co można jeszcze zrobić, sprawdzić bez rozbierania silnika na atomy.
A jak wygląda wałek rozrządu i hydropopychacze ?
Z tego co przekazał mi mechanik nic podejrzanego albo zużytego nie stwierdzono.dzisiaj -3stopnie i odpalił na strzał i ponad minutę na 3 gary i zadyma jakbym Autosana odpalał
Ja bym sprawdził kompresję na zimnym.
U mnie był wyrąbany wałek,wytarte popychacze ,aż miały dziury.Kompresja waliła w filtr powietrza.Popękana głowica,i nie ciekawe tłoki.Poszedł nowy silnik i jest gitara.
(30-01-2023 08:17)wesol napisał(a): [ -> ]Ja bym sprawdził kompresję na zimnym.
Była sprawdzana pisałem wyżej po 25 bar jest
(30-01-2023 17:00)kisand napisał(a): [ -> ]U mnie był wyrąbany wałek,wytarte popychacze ,aż miały dziury.Kompresja waliła w filtr powietrza.Popękana głowica,i nie ciekawe tłoki.Poszedł nowy silnik i jest gitara.
U mnie wałek ok.mechanik podejrzewa właśnie pękniętą głowicę lub coś z tłokiem.ale odradza naprawę tak starego auta bo po rozebraniu może się okazać że jeszcze napewno coś niespodziewanego wyjdzie i 5 tysięcy mi nie starczy na remont silnika.z tą kompresją może coś być bo jak stanę dalej od auta to mam właśnie wrażenie że słyszę takie "pufanie" w filtr powietrza.tylko czy pękniętą głowica tak "dziwnie" się zachowuje?tzn dostanie temperatury i silnik chodzi idealnie?albo wystarczy około +10 na dworze i zero jakichkolwiek objawów.pierwszy raz w życiu się spotkałem z takim "zachowaniem" silnika.
Kompresję sprawdza się na ciepłym. Ja pisałem o sprawdzeniu na zinym. 25 bar to troszkę mało bym powiedział. Niby w normie ale co nie sprawdzałem 1.9 tdi to było po 32 bary.
(30-01-2023 21:51)wesol napisał(a): [ -> ]Kompresję sprawdza się na ciepłym. Ja pisałem o sprawdzeniu na zinym. 25 bar to troszkę mało bym powiedział. Niby w normie ale co nie sprawdzałem 1.9 tdi to było po 32 bary.
No wiadomo że na ciepłym się mierzy.ale w moim przypadku była sprawdzana również na zimnym bo to wtedy przy pierwszym rozruchu występuje problem i tak jak wcześniej pisałem kompresją na zimnym silniku po równo po 25 bar,na trzecim 24,5 ale na nim akurat nic się nie dzieje.problem jest z czwartym cylindrem,i tylko na zimnym silniku
Skoro tak to problem może leżeć w popychaczach na tum czwartym garze.
(31-01-2023 07:25)wesol napisał(a): [ -> ]Skoro tak to problem może leżeć w popychaczach na tum czwartym garze.
Masz na myśli szklanki?tylko to mi nie pasuje bo jak by były szklanki to przy każdym zimnym uruchomieniu by tak robił niezależnie od temperatury zewnętrznej a on tylko wtedy gdy temperatura zewnętrzna jest poniżej 10stopni na dworze zaczyna palić na trzy.niewiem może się mylę ale powoli kończą się możliwości co może za taki stan rzeczy odpowiadać.