Forum VW SHARAN, FORD GALAXY, SEAT ALHAMBRA

Pełna wersja: Demontarz dogrzewacza
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Ponieważ biedronka jest z nami do końca miesiąca a kolega Wesol podpowiedział aby zdemontować dogrzewacz to przy okazji zrobiłem kilka zdjęć. Ja zacząłem od zdemontowania wydech i rurki doprowadzającej powietrze, śruby na klucz 10 (zaznaczone na zdjęciu strzałkami)
[attachment=7886]
Następnie zdjąłem osłonę odkręcając te śruby kluczem 13
[attachment=7887]
Następnie mocujące do karoserii na klucz 13 i jedna 10
[attachment=7888][attachment=7889]
Rozłączyłem złącze zasilające
[attachment=7891]
Odłączyłem wężyk paliwa i zaślepiłem
[attachment=7890]
Poluzowałem opaski samozaciskowe
[attachment=7892][attachment=7893]
Załamałem i ścisnąłem opaskami węże płyny chłodniczego co by jak naj mniej pociekło
[attachment=7894]
W miejsce dogrzewacza wstawiłem rurkę średnicy 20 mm

[attachment=7895]
Miejsce po dogrzewaczu
[attachment=7896]
I zdemontowany dogrzewacz
[attachment=7897]
Fajnie że starałeś się zrobić relację z wyjęcia tego ustrojstwa, tylko przy tym wymontowaniu piecyka zrobiłeś jeden zasadniczy błąd. Po zdemontowaniu tłumika i ssania, odkręcasz dwie śruby w progu, dwie na podłużnicy i opuszczasz na dól cały piecyk z blachami obudowy. Rozłączasz węże zaciskając je wcześniej, paliwo, wtyczkę i piec z blachami na idzie stół i dopiero tutaj używasz klucza 13 mm i demontujesz blachy, a wtedy gumowych dystansów nie pogubisz i widzisz jak były one oryginalnie założone. A tak to trochę dokonałeś sabotażu.
Chcąc go teraz ponownie zamontować w odwrotnej kolejności, to się ci to już nie uda....., chyba że mętodą jakiejś kastracji.

Wkładając piecyk do auta, musisz go wcześniej złożyć i skręcić w blaszanej obudowie już na stole, trzeba podoginać wąsy obudowy, włóżyć pod nich gumy i porządnie skręcić.
Dziękuję Stefano za skorygowanie Smile następnym razem będę już wiedział. A z tymi gumkami dystansowymi to na szczęście robiłem wszystko w garażu i nie pogubiłem ich.
Teraz przy kolejnym demontażu będę mądrzejszy, zresztą muszę jeszcze zdemontować mocowanie tłumika.
w ogóle jakaś gruba akcja tu wyszła. nie wiem czy to zależy od modelu ale u siebie.... po prostu wyciągnałem dogrzewacz po odkręceniu śrub i połączyłem rurki nie używając żadnego łącznika. którąś tam gumową rurkę mocno naciągnąłem żeby pasowała do pozostałego krócca i tyle.... ale to dawno było i na bank zajęło mi nie więcej niż 15-20 minut. dogrzewacz poleciał na wymianę na hybrydę do stefano i sobie działa, włączany oprócz automatu na życzenie zwieraczem czujnika na podszybiu podłączonym do przełącznika w kabinie...
I tutaj jedna uwaga. Robimy to tak aby uciekło nam jak najmniej płynu, aby nam się układ nie zapowietrzył. Czyli po opuszczeniu pieca zaciskamy węże, spłaszczamy ściskami, mogą być stolarskie z podkładkami z kawałków drewna, / my mamy warsztatowe, profesjonalne/, opaski zaciskowe luzujemy i osuwamy na wężach do naszych zacisków, zrzucamy węże z króćców. wyleci bardzo mało płynu, korek w zbiorniczku wyrównawczy zakręcony. Teraz wkładamy w dwa wiszące węże przygotowaną wcześniej rurkę fi 20 mm, długości około 6 cm, przesuwamy z powrotem na swoje miejsce opaski te co są na wężach, czyli uszczelniamy połączenie i luzujemy nasze zaciski, puszczamy płyn. Można tak jeździć autem do chwili ponownego zamontowania pieca. Przy ponownym montażu pieca, też trzeba zadbać aby jak najmniej powietrza dostało się do układu chłodzenia-grzania, bo później ciężko się te auta odpowietrzają. Oczywiście później sprawdzamy pod maską, czy tym cienkim wężykiem odpowietrzającym z boku zbiorniczka wyrównawczego, przelewa się płyn, w czasie pracy silnika. Do poprawnej pracy pieca koniecznie musi być sprawna elektryczna pompka płynu, ta na grodzi, podszybiu.

Najlepiej zrobić sobie wcześniej fotki, jak były założone węże, pod jakim kątem, bo są fabrycznie wyprofilowane i dość ładnie dopasowane. Bo u nas często widzimy, że ktoś wcześniej niechlujnie to zakładał, np. poskręcane i pozałamywane węże, a i były przypadki, ze wężyk paliwowy przycięty i sprasowany pod blachą obudowy, przy montażu pieca...
Przekierowanie