Proszę o pomoc w identyfikacji kabli idących do akumulatora (zdjęcie). Szczególnie interesuje mnie który jest od alternatora a który od rozrusznika.
Mam nadzieje, ze wymieniasz to aferalne nieporozumienie!!!
Ni widać dokładnie ale (chyba) dwójka jest na swoim miejscu czyli alternator, trójka tez to kabel zasilania wnętrza samochodu, cztery i pięć powinny być kable od wentylatorów szczęść to świece żarowe.
Końcówki nowe do zarobienia o ile kable nie są przegrzane albo „zjedzone”
Jedynka do rozrusznika.
Matko co za syf. To Twoje auto?
Generalnie to pomysł vaga z tą skrzynka to nieporozumienie. Po co to to ja nie wiem. Co można zabezpieczyć bezpiecznikiem 120 czy 140 amper a w innych vagach np audi Q7 bezpiecznikiem 220 amper to ja nie rozumiem. Sztaplarke mieliśmy kiedyś na akumulator i ta miała z aku 48 V bezpiecznik 200 Amperowy. Przepalił się to dali 300 A. A przepalił się bo żeśmy glupieli nią po placu jeżdżąc przód-tył poprostu hamując przeciwnym biegiem.
Wracając do tematu to sporo marek aut nie ma zabezpieczenia na kablu alternator-akumulator. Bo po co.
Jak sobie przetłumaczysz, to wszystko będziesz wiedział:http://www.sgaf.de//node/253047
Nie wiem coś robił z tą skrzynką, ale u mnie to praktycznie kable się świecą. Raz je tylko czyściłem i posmarowałem wazeliną, główny kabel sprawdzałem i przesadnie się nie grzeje, ale znam temat i czasem go sprawdzam.
No właśnie straszny syf, dlatego chcę się za to zabrać i doprowadzić do normalnego stanu. To już wiem co i jak. Dziękuję za odpowiedzi.
Martwi mnie to co kolega DDiablo napisał. Mianowicie że się przesadnie nie grzeje. Wcale ma się nie grzać. Jeśli na końcu ciepły tu przy oczku to znakiem tego że nadal tu jest problem.
(18-02-2021 16:28)rombad napisał(a): [ -> ]Proszę o pomoc w identyfikacji kabli idących do akumulatora (zdjęcie). Szczególnie interesuje mnie który jest od alternatora a który od rozrusznika.
tak na szybko w pdf po tłumaczu google
Żeby zakończyć temat. Aby się udało najlepiej zarobione końcówki zalutować dodatkowo. Ponieważ są to duże przekroje kabli zwykła lutownica nie da rady. Natomiast urządzenie w załączniku owszem. Mały nieomal kieszonkowy palnik gazowy, kalafonia lub pasta i wciąga cynę jak w rurki miedziane. Temperatura przy wylocie dyszy ok 1300 stopni. Plus minus 30 zł w np. Castoramie
Pamiętam że siebie jak zapodałem altek 220 amperowy to ta skrzynka by chyba stanęła w płomieniach odrazu. Dałem więc dodatkowy kabel od altka do klemy plusowej bezpośrednio. Możecie wierzyć albo nie ale światełko w kabinie już przestało pulsować jak dogrzewacz zaczynał pracować. Na jałowych obrotach gdy świece żarowe grzeją jeszcze i włączona szyba grzana przednia to cały czas 14.35V na akumulatorze było.