Forum VW SHARAN, FORD GALAXY, SEAT ALHAMBRA

Pełna wersja: Nierówna praca silnika na autostradzie i mleko na bagnecie
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Czołem panowie!

Mam Alhambra 2006r z silniczkiem 2.0 z ideologia lpg vialle.

Taka była instalacja i jej nie ruszalem.

Problem od początku jaki z nią mam to szarpaniecia przy prędkości autostradowej od 100-140.
Od jakiegoś czasu zaczęło mi się pojawiać masło na bagnecie oleju a dzisiaj silnik zaczął szarpać w trasie i szarpie praktycznie non stop jadąc na gazie..
Na benzynie jest ok.
Szarpania zaczęło się po przejechaniu 50 km od momentu gdy zabrakło mi gazu i zatankowalem do pełna.

Mleko z tego co się dowiedziałem to może być wina odmy. Oprócz uszczelki głowicy lub uszkodzonego bloku. Odma wyczyszczona a mleko jest dalej. Jeszcze zostaje wymiana odmy bo może być syf. Nie rozumiem jednak co ma Odma do masła na bagnecie...
Szarpania myślałem że mogą być spowodowane przez przepustnice. Nie da się jej do końca zaadaptować przez vcds, do tego po niby adaptacji się rozregulowuje a po wyłączeniu i włączeniu zapłonu sie budzi i jest ok. Adaptacja robi się sama. Nowe auto a same problemy.
No niestety, auto nie nowe, i ma prawo być zużyte.
Masłem się nie przejmuj , szczególnie przy LPG.

masz instalację LPG do naprawy/wymiany filtrów , plus przepustnicę do wymiany.
Przepustnica sprawna
Sprawiłem sobie komp diagnostyczny i mogę powiedzieć że masło może było skutkiem niskiej temperatury silnika. Wymieniony termostat na 87stopni otwarcia i wodę w układzie teraz grzeje mi do 93 stopni a nie jak wcześniej do 80. Olej ma max 122 stopnie, poprzednio 100.
Może jest szansa że masło w zimie zniknie?

Odma była zasyfiona okrutnie, teraz jest czyściutka, wypłukana, zobaczę przy następnym wjeździe na kanał jak wygląda. Zrobione dopiero parę tys km. EGR też mam jakis nie fajny :-)
Winowajcą okazał się być termostat.
Przed wymianą na kompie kanał 134 wskazywał temp oleju nie wyższą niż 105 stopni, a płynu chlodniczego max 90stopni
Teraz mam temp oleju ok 120-125 stopni a płynu chlodniczego ok 100-105.
Termostat otwiera się w ok 87 stopniach a na wolnych obrotach czy spokojnej jeździe płyn trzyma się w granicach 93-95 stopni
Efekt jest zadowalający bo masło znikło, spalanie oleju spadło, jeszcze mam tylko odme do sprawdzenia, bo po trasie jak obroty spadną do niskich to troche daje z komory silnika ale delikatnie i tylko przez chwilę.

Szarpania ustały, tankuje na innej stacji, nie na BP tylko circleK, orlen lotos itp
Do tego dałem mu LPG cleanera. Coś pomogło, może tymczasowo, czas pokaże
Przekierowanie