Witam! Posiadam auto pół roku i od początku mam ten problem. Nie świecą mi światła pozycyjne przednie (prawe i lewe), z elektryką jest wszystko ok. Nie świecą z powodu niestykających blaszek w oprawkach. Kilka razy próbowałem to naprawić, ale bez powodzenia. Wyginałem te blaszki na 1000 sposobów, ale po przekręceniu oprawki nie świecą, tylko w zależności od pozycji mrygną... Jakiś pomysł na naprawę?
No fakt ten pomysł nie jest zbyt udany. Sam miałęm z tym problem jak trzeba było wymienić spaloną żarówkę, ale jak do tej pory wymieniałem dwa razy na 4 lata użytkowania i udawało mi się tak podgiąć blaszki że lampki świecą. Może rozwiązaniem byłoby kupić nowe albo używane sprawne.
Rozważałem zakup nowych oprawek, ale nie mogę nigdzie znaleźć. Może jakiś sklep we Wrocławiu?
Zaparłem się i podszedłem do tematu kolejny raz. Dwie godziny walczyłem, ale tym razem się udało. Od tygodnia postojówki świecą. Jakby ktoś miał podobny problem służę pomocą...
Cześć, odgrzebię wątek, żeby nie zakładać nowego.
Mój problem jest inny - od czasu do czasu zdarza się, że nie świeci przednie lub tylne pozycyjne z prawej strony. Może akurat losowo nałożyły się dwa problemy z żarówkami albo oprawkami i zaraz się idę bawić w tym kierunku (akurat przestał świecić przód, więc będzie zabawa...).
Ale - widzicie jakieś inne możliwości? Coś gdzieś może nie stykać itp?
Na marginesie - od kiedy mam samochód (prawie rok), ciągle na dzień dobry pokazuje mi się żółta żaróweczka. Wszystko świeci, więc nie przejmuję się za bardzo - kupiłem go z dołożonymi ledami dziennymi i stwierdziłem, że może od tego coś głupieje. Ale wyczytałem na forum coś o żarówkach stopu (że jedno włókno może być przepalone). Jak to jest? Stop powinien używać obydwu włókien? Na pozycyjnych powinna się świecić ta mała żaróweczka u dołu plus jedno włókno u góry?
Z góry dzięki,
Kuba
(27-07-2017 20:18)Kuba D napisał(a): [ -> ]Na marginesie - od kiedy mam samochód (prawie rok), ciągle na dzień dobry pokazuje mi się żółta żaróweczka.
Też kiedyś miałem z tym problem i szukałem usterki. Nawet pytałem tu na forum jak to wyłączyć.
Teraz już wiem, że tak musi być. Po przekręceniu kluczyka sterownik zawsze sprawdza światła stopu i jak naciśniesz hamulec to żaróweczka zgaśnie (jeśli żarówki są sprawne) lub jak nie naciśniesz to też zgaśnie ale chwilę później.
Tak ma po prostu być, że ona za każdym razem się pojawia.
to jest sprawdzenoe obwodu swiatla stop. Zarowki jak beda przepalone to i tak ta kontrolka zgasnie po nacisnieciu pedalu.
Tak, to też czytałem
. Ale u mnie nie gaśnie po naciśnięciu hamulca.
Po drodze miałem jeszcze wymianę silniczka przy ksenonach i myślałem, że to ją zgasi. Ale gdzie tam...
Pozdrawiam,
Kuba
To w takim razie masz cos nie tak z wlacznikiem pod pedalem hamulca.
Hmmm, ale stopy działają jak trzeba... Nie może to być kwestia jakiejś-gdzieś przepalonej żarówy? Albo tych nieszczęsnych dziennych?
K