Szukam książki: "Ostatnia wyprawa Scotta", autor: Robert Falcon Scott.
Okładka:
![[Obrazek: 226028-352x500.jpg]](https://s22.postimg.cc/gwoj5jom5/226028-352x500.jpg)
Grubsza niż cegła.
Rzecz w tym, że jedyne polskie wydanie jest z 1960 i teraz jest to dostępne tylko gdzieś w starych bibliotekach. Jakby ktoś miał gdzieś zakurzoną, niepotrzebną "cegłę" to proszę o kontakt.
Zapytanie wydaje się nie na temat, ale po prostu pytam tych, którzy jeszcze nie wiedzą, że chcą sprzedać. Na rynku antykwarycznym książka praktycznie nie istnieje.
Są dwie na allegro w cenie około 140 zł. Tylko okładka inna. Sprawdzałeś to?
Na pewno dwie są na allegro
No faktycznie - dzięki za info. Cena trochę z sufitu, z dostawą to ponad 150. Uważam, że górna granica przyzwoitości jest gdzieś około stówki. Będę szukał okazji. Za razie czytam egzemplarz z biblioteki, ale chciałbym mieć swoją.
Jak dla mnie świetna.
- Jest to dziennik, więc odnosi się do historii prawdziwej. To wszystko wydarzyło się naprawdę. Problemy, wyzwania, które są opisane nie są wyssane z palca, ale rzeczywiste. Zakończenie tej historii też jest znane, ale to w niczym nie psuje czytania.
- Wielomiesięczna wyprawa w miejsce gdzie dosłownie nie ma niczego, bez współczesnych środków łączności (a podejmowane decyzje mogą być na wagę życia). Wyzwanie większe niż dzisiaj loty kosmiczne.
- Porównanie do lotów kosmicznych zresztą jest całkiem na miejscu, bo wyprawa składała się z doświadczonych oficerów i naukowców. Uczestnicy prezentują bardzo wysokie kompetencje w swoich dziedzinach. To nie żadne "klapki na Giewoncie", lecz ludzie naprawdę przygotowani do zadania, które podjęli.
- Coś ok. 50 facetów ściśniętych na małej przestrzeni, żyjących, współpracujących razem przez wiele miesięcy. Ciekawe od strony psychologicznej. Sporo miejsca w książce (też między wierszami) poświęcone jest relacjom między członkami wyprawy.
- No i wszyscy uczestnicy, łącznie z autorem, to prawdziwi faceci, a nie metroseksualne łajzy.
Jeżeli ktoś jest zainteresowany, to książka jest do znalezienia (chyba tylko) w starych bibliotekach, pewnie nawet w niejednej szkolnej by się znalazło. Ewentualnie jest e-book po angielsku - mogę przesłać.
A jak ktoś ma po dziadku karton ze starymi książkami i przypadkiem znajdzie tę książkę, a jej nie potrzebuje - chętnie odkupię.