21-11-2011, 17:30
Witam wszystkich
Jest to mój pierwszy post na forum jestem nowym użytkownikiem
Temat jest podobny do innych ale nie znalazłem rozwiązania mojego problemu
Otóż na początku października wymieniłem wysprzęglik w moim SHARANIE 2.8 VR6 `97r po awarii podczas dłuższego trzymania nogi na sprzęgle (co robiła nagminnie moja żona w korku) sprzęgło opadało i ginęło na chwile po pod pompowaniu wracało.
Na początku myślałem że jest to efekt zapowietrzenia układu. Podczas wjazdu na kanał awaria wyszła w całej okazałości czyli wysprzęglik puścił płyn i sprzęgło znikło.
Od czasu wymiany do zeszłego tygodnia wszystko było w jak najlepszy pożądku.
No i się stało wstałem rano wsiadam do samochodu a pedał luźny brak reakcji na nacisk pedała (pedał lata luźno jakby odpięty od układu)
W zbiorniczku ubyło płynu hamulcowego więc go uzupełniłem i zabrałem sie do odpowietrzania układu (pomysł że zapowietrzony był po robocie mechanika)
Po odpowietrzeniu przejechałem jakieś 20 km i wszystko było ok sprzęgło ładnie pracowało i płyn był na swoim poziomie.
Rano sytuacja się powtórzyła i zauważyłem że na kostce brukowej jest plama z płynu.
Dodam że raczej wykluczam awarie wysprzęglika ponieważ ( pomijając że jest nowy) to pod obciążeniem czyli podczas wciskanie pedału oraz jazdy nic się nie dzieje. Sytuacja się powtarza gdy samochód stoi.
Proszę o jakieś propozycje może ktoś miał podobną sytuacje
Dodam że w obecnej chwili samochód stoi na placu u mechanika i czeka w kolejce (niestety długiej) na podnośnik więc nie mam możliwości sprawdzać pomysłów na na bieżąco dopiero jak się dostane na podnośnik ewentualnie wrócę na kanał do domu.
Jest to mój pierwszy post na forum jestem nowym użytkownikiem
Temat jest podobny do innych ale nie znalazłem rozwiązania mojego problemu
Otóż na początku października wymieniłem wysprzęglik w moim SHARANIE 2.8 VR6 `97r po awarii podczas dłuższego trzymania nogi na sprzęgle (co robiła nagminnie moja żona w korku) sprzęgło opadało i ginęło na chwile po pod pompowaniu wracało.
Na początku myślałem że jest to efekt zapowietrzenia układu. Podczas wjazdu na kanał awaria wyszła w całej okazałości czyli wysprzęglik puścił płyn i sprzęgło znikło.
Od czasu wymiany do zeszłego tygodnia wszystko było w jak najlepszy pożądku.
No i się stało wstałem rano wsiadam do samochodu a pedał luźny brak reakcji na nacisk pedała (pedał lata luźno jakby odpięty od układu)
W zbiorniczku ubyło płynu hamulcowego więc go uzupełniłem i zabrałem sie do odpowietrzania układu (pomysł że zapowietrzony był po robocie mechanika)
Po odpowietrzeniu przejechałem jakieś 20 km i wszystko było ok sprzęgło ładnie pracowało i płyn był na swoim poziomie.
Rano sytuacja się powtórzyła i zauważyłem że na kostce brukowej jest plama z płynu.
Dodam że raczej wykluczam awarie wysprzęglika ponieważ ( pomijając że jest nowy) to pod obciążeniem czyli podczas wciskanie pedału oraz jazdy nic się nie dzieje. Sytuacja się powtarza gdy samochód stoi.
Proszę o jakieś propozycje może ktoś miał podobną sytuacje
Dodam że w obecnej chwili samochód stoi na placu u mechanika i czeka w kolejce (niestety długiej) na podnośnik więc nie mam możliwości sprawdzać pomysłów na na bieżąco dopiero jak się dostane na podnośnik ewentualnie wrócę na kanał do domu.