Witam, przymierzam się do wymiany uszczelki pokrywy zaworów i chciałem zapytać się o Wasze sugestie co do tego. Tzn czy wystarczy sama uszczelka (Np firmy Victor Reinz) czy należy posiłkować się dodatkowo silikonem ? Mam już spory wyciek i wydaje mi się że kapie na kolektor wydechowy zwłaszcza przy dużych obciążeniach i większej temperaturze oleju czuć z nagrzewnicy smród palonego wosku... Stąd decyzja o wymianie. Może ktoś już u siebie to robił i ma jakieś info czy na coś szczególnie zwracać uwagę w tym przypadku ?
Z góry dzięki za wszelkie sugestie
Zrobisz jak uważasz, ale ja tam bym raczej nie stosował silikonu. potem wyjeci jakas pozostałość do środka po pewnym czasie się odczepią jakieś drobinki i będą krążyć.
Silikon nic zlego nie zrobi. Wiele marek ma i pokrywy zaworowe tylko na silokon kladzione i miski olejowe.
Wszystko zależy od tego ile tego silikonu damy.
U mnie kiedyś w BMW E21 ktoś składał silnik na silikon i dał go tyle co w okna - jak wyszedł to znaczy że wszędzie dotarł, było go tam tyle że zapchał smok oleju i zatarł się silnik.
(04-04-2017 23:30)schak napisał(a): [ -> ]Wszystko zależy od tego ile tego silikonu damy.
U mnie kiedyś w BMW E21 ktoś składał silnik na silikon i dał go tyle co w okna - jak wyszedł to znaczy że wszędzie dotarł, było go tam tyle że zapchał smok oleju i zatarł się silnik.
e34 to samo mnie spotkalo ;/
Witam.
W grupie vag-a wycieki spod uszczelki pokrywy zaworów najczęściej są spowodowane odkształceniem "plastikowej" pokrywy, a nie samym stwardnieniem uszczelki, wymiana tylko uszczelki pomaga zazwyczaj tylko na chwilę, aby całkowicie pozbyć się problemu trzeba wymienić pokrywę + uszczelkę, co w oryginale kosztuje niestety ładnych kilka stówek. Zanim wymienimy uszczelkę trzeba sprawdzić powierzchnię przylegania pokrywy, przymiarem liniowym + szczelinomierz, z doświadczenia, przy nierówności pokrywy większej niż 0,1mm, wymiana samej uszczelki mija się z celem, trzeba by stosować silikon, co nie jest zalecane/wskazane ze względów już tu opisywanych. Zasada jest tak, że przed wymiana mierzymy powierzchnię przylegania zarówno pokrywy, jak i górnej powierzchni głowicy i dopiero na podstawie tych danych podejmujemy decyzję co do sposobu naprawy, wyjście z założenia, że jak cieknie, to trzeba wymienić uszczelkę, najczęściej kończy się szybkim powróceniem problemu.
Pozdrawiam
0.1 mm to ma wiekszy juz odchyl nowa pokrywa z magazynu vaga. 1 mm to sie moge jeszcze zgodzic. Problememe tak naprawde nie jest pokrywa a kolki dystansujace w pokrywie. Na nich sa gumki ktore sie plaszcza i nawet jak docigniesz na srubach na maxa to pokrywa nie jest docisnieta. Mowa o pokrywie w tdi PD bo w 1.8T jest pokrywa metalowa a nie plastikowa.
Dzięki Panowie za uwagi. Silikon zastosowałem jedynie w miejscach, w których było ostre zagięcie uszczelki (rogi, wałek) i to tylko delikatnie. Wymieniłem także uszczelki pod napinaczem łańcuszka wałków rozrządu. Stara uszczelka była łamliwa i pewnie już odkształcona podobnie jak ten gumowy półksiężyc pod napinaczem. Wszystko już poskładane zgodnie ze wskazaniami w serwisówce. Pozostaje mi tylko liczyć na to, że te uszczelki jakiś czas wytrzymają
Dzięki temu zabiegowi wiem jak w razie co można dostać się do turbo
Właśnie przy okazji sprawdziłem czy ma luz. Akurat przez przypadek podczas wymiany uszczelki zrzuciłem wąż z zimnej strony (źle przykręcona opaska była) i ukazał się kawałek wirnika. Więc próbowałem poruszać nim góra dół i nie wyczułem luzu. Zdaje sobie sprawę, że to takie druciarskie sprawdzenie ale to tylko z ciekawości
Dzięki jeszcze raz za sugestie !
Witam.
Zgadza się co do tych dystansów, to "przez nie" jest brak "korekcji" dociśnięcia dlatego powierzchnie muszą być równe, zarówno plastikowe jak i metalowe. Przy nierównościach 1mm i więcej nie zdarzyło mi się aby bez wycieku auto pojeździło dłużej niż kilka miesięcy ale nie robię tego wiele więc nie będę się upierał, zwracam tylko uwagę na problem.
Pozdrawiam.