Forum VW SHARAN, FORD GALAXY, SEAT ALHAMBRA

Pełna wersja: nawigacja do smartfona
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4
Szkoda ze sie nie da przerobic. Ja mam mio moov 400 czy 500 i super dziala. Ja sobie chwale. Uzywka jest za jakies smieszne pieniadze. W necie sa opisy jak crakowac i sa mapy tez.
polecam ta nawigacje lepszej niema

https://play.google.com/store/apps/detai...ckout_eu40

jak ktoś chce to na priv wysle z krakowana pelna wersje
Ostatnio - wczoraj - użyłem pierwszy raz Nawigacji Orange zainstalowanej przez operatora w Lumii 640 LTE.
Wykupiłem na okres 7-miu dni.
W sumie jest O.K.
Sprawdziłem na przestrzeni ok. 700 km. Pokazuje wszystko to, co najważniejsze i była precyzyjna graficznie i w komunikatach słownych. Pokazała wszystkie fotoradary i aktualne kontrole policyjne. Oba (inne też) zagrożenia są aktualizowane w czasie rzeczywistym przez użytkowników za pomocą funkcji CB - to taka elektroniczna (praca smartfona w sieci online) wersja CB radia, gdzie mamy do wyboru ikony informujące o różnych sytuacjach na drodze. Naciskamy odpowiednią ikonę i komunikat idzie w net i wrzucany jest do serwera tej navi i pojawia się u innych w postaci komunikatu graficznego i słownego o stosownym zagrożeniu.
A pokazuje ilość użytkowników?
Bo siłą nawigacji "społecznościowej" jest nie jakość wykonania, ale wielkość społeczności, która ją zasila danymi. Widzę to po Janosiku, jeżdżąc w rożne dni, o różnych porach - jak jest więcej użytkowników, to jest zupełnie inna jakość i szybkość informacji.
Nie zauważyłem takiej informacji.
W jednym miejscu nie było już kontroli, ale ikona kontroli i komunikat słowny był. Skasowałem za pomocą funkcji CB. Po ok. 30 minutach jazdy błysk długich ostrzegł o kolejnej kontroli. Ta nie była sygnalizowana w navi. Widocznie to ci sami, którzy byli wcześniej i zmienili miejsce. Ostrzeżenia miałem ustawione na 500m, a sama ikoną pojawia się znacznie wcześniej.
Ustawiłem ostrzeżenie dla innych w momencie mijania patrolu i pomknąłem dalej.
Na pewno ta navi nie jest popularna z wiadomych względów. Ale daje radę.
Nawigacji Orange używam od ok. 6 lat. Jestem bardzo zadowolony. Oprócz standardowego prowadzenia z punktu A do B uwzględnia i odpowiednio modyfikuje trasę w zależności od rozwoju sytuacji na drodze. Jeśli jest wydarzenie na drodze (kontrola, wypadek, fotoradar itp) wyświetla się ikona z ilością osób, które już to zgłosiły oraz czas od ostatniego zgłoszenia (na fotce w lewym górnym rogu zaznaczone czerwonym kółkiem).
[Obrazek: cac317c600d7.jpg]
Poza tym ma wiele możliwości ustawień, więc można dostosować do własnych potrzeb.
Nic specjalnego nawigacja Naviexpert w kooperacji sprzedazowej z Orange, T-mobile i Plus. Płatna, działa jak większość tego typu czyli tak sobie. Poprawna nic więcej.
Osobiście z darmowych on line polecam Waze https://www.waze.com/pl/
Nie polecam Google Maps wielokrotnie prowadzi jakimiś dziwnymi podrzędnymi drogami typu trzydziesta kolejność odśnieżania, często przekłamuje czasy dojazdu i kilometrowki tras.
Ostatni wynik z Google Maps:
Trasa Kikół - Żukowo według Google 136 km
Stan faktyczny Waze 178 km. Trasa wyznaczona ta sama i w Google i Waze
Takich kwiatków było więcej.
Google Maps podziękowałem ;-)
Ja, dużo używając map wujka Gugla, na razie tylko dwa razy (przez kilka lat używania) trafiłem na "kwiatki":
1. Raz na rondzie zasugerowała mi jazdę pod prąd Smile
2. Raz, faktycznie poprowadziła mnie przez osiedle i drogę w budowie - okazało się to pasem piachu... było przejezdne, ale trochę się bałem.
To było ze 3 lata temu i od tamtej pory na razie bez wpadek.

Na plus za to jest:
- szybka aktualizacja informacji korkowych - co najmniej kilkanaście razy ochroniła mnie przed wielokilometrowym zatorem;
- szybkie wprowadzanie nowych dróg;
- integracja z mapami w komputerze (przed wycieczką oznaczam sobie na mapie punkty);
- duża ilość użytkowników, co przekłada się na jakość informacji;
- niedawno wprowadzona możliwość ustawiania punków pośrednich.

Jakby zważyć "plusy dodatnie i ujemne" to choćbym nie wiem jak się starał, to niewiele jest spraw, do których mógłbym się przyczepić. No na przykład chciałbym mieć możliwość ręcznie przełączać się w tryb nocny.

Co do jakości, ładności i przyjazności map i programów, to oczywiście wyścig trwa i będzie trwał. Mnie najbardziej przekonuje ilość użytkowników, bo to od nich jest zbierana informacja o ruchu - to jest dla mnie główny powód używania Gugla i Janosika. Produkty niszowe - choćby najpiękniejsze - tego nie przeskoczą (no chyba, że kupią te dane od Gugla, ale wtedy to będą produkty płatne).

Co do kłopotów z mierzeniem długości tras, to proponuję porównać z pomiarem w przeglądarce i zaktualizować aplikację na telefonie - ale problemu takiego nie miałem, więc ta porada jest trochę "teoretyczna".
Zazwyczaj przemieszczam się w grupie. Nie sądzę by pięć telefonów ( na których zainstalowano Google) nie było zaktualizowane. Kwiatki wysypują się co chwila ( na owych pięciu urządzeniach) więc nie mam zaufania do tej aplikacji. Interesują mnie rzetelne dane, które mają pomóc w określeniu czasówek przelotów z A do B gdy trzeba dojechać przed ustaloną godziną a nie po ;-). Zakładamy marginesy czasowe na różne sytuacje i mamy świadomość ze to tylko aplikacja, mogą się zdarzyć przekłamania na tej samej trasie w granicach 5-8 km ale już 40 czy 50 dyskwalifikuje narzędzie ;-)
Co do spolecznościówek :-) inne programy działają równie skutecznie i niekoniecznie zależy to od ilości użytkowników tylko od ich "jakości" ;-)
Posiadają tez inne przydatne funkcje oprócz traffic, info o patrolach, suszarkach, wypadkach itp. Przykładowo Waze informuje o której należy mniej więcej wyjechać aby dotrzeć na określoną godzinę, podaje również aktualne ceny paliw na poszczególnych stacjach na trasie.
Dla każdego coś dobrego Smile Byle doprowadziło.

A tak na marginesie, to o który Kikół i które Żukowo chodziło (Kikół znajduję jeden, ale "Żukowów" kilka)? Bo do Żukowa w pow. kartuskim wychodzi mi ok. 200 km - więc chyba coś innego miało być? Przypuszczam, że nawigacja liczyła odległość do zupełnie innego miasta niż chciałeś - też mi się to zdarzało z popularnymi nazwami. Rozwiązanie: punkty wcześniej naniesione na mapę.
Stron: 1 2 3 4
Przekierowanie