Witam serdecznie Szanownych forumowiczów.
Przymierzam się do kupna Sharana z 2004r - chcę wstawić instalacje LPG Moje pytanie do Was - 1.8 T czy 2.8 V6. Proszę o sugestie i opinie: awaryjność, komfort jazdy itp, itd. Dziekuje serdecznie za pomoc i pozdrawiam.
Sam miałem ten dylemat, co przemawiało za 2.8 to dźwięk który jest muzyką dla uszu
, niestety i albo stety kupiłem 1.8T. Zrobiony program na ok.180 KM.
Na korzyść 1.8T względem 2.8 to można jeszcze gdzieś włożyć rękę pod maską
Instalacja LPG kosztowała 2700zł,
Można jeszcze coś pomodzić z mocą jak komuś mało i ma nadwyżkę gotówki,
Dość popularny i łatwy w serwisie silnik także osobiście jestem zadowolony z wyboru chociaż tu głównie najważniejszy był ogólny stan auta.
Spalanie na mieście 14-16 LPG.
Cicha praca
Myślę że głównie ogólny stan auta jest najważniejszy.
Nie wiem jak to w SGA ale miałem 4 lata temu Skode Octavie 1.8T i byłem mega zadowolony jeśli chodzi o silnik. Mocą mega frajda jak na rodzinne autko. Praktycznie przez rok nic się nie działo. Serwisy bieżące (oleje itp itd) A zaznaczę że auto z 2001 roku.
Jedyny minus to spalanie ;D ale coś za coś zawsze można zagazować.
TU masz link kolegi forumowicza odnośnie eksploatacji i użytkowania 1.8T
Ja osobiscie bralbym 2.8
Mam audi A4b5 1.8t fajnie to jedzie ale mysle dla sharika 2.8 to lepsza opcja.
Jak poprzednik ja tez chcialem sharana 1.9 130 km a mam 116 km bo trafil sie fajny egzemplaz
1.8T można zawsze dłubnąć bo potencjał ma ogromny i powinien być mniej problematyczny jak 2.8
Sęk w tym, że dorwać jakąś fajną benzynę w SGA to duży problem - wiem bo sam szukałem ...
Już pisałem tutaj - 2.8 fajne ale d... nie urywa przy tej masie i charakterystyce silnika. To nie tak, że wgniata w fotel. Z większych samochodów (a nie małych zaper...) co do których mógłbym powiedzieć - "Ooo! tak bym chciał aby sharan szedł" to dopiero Audi A8 quatro z silnikiem 4.2 :-) Silnik 2.8 dosyć elastyczny, na 6 biegu da się przyspieszać itp itd... Mi się podoba (no i ten sposób rozpędzania...)
Ale:
Kloc wielki, ręki pod maskę nie ma jak włożyć.
Speców którzy się znają na tym silniku a nie tylko mówią, że się znają (a później wychodzi, że nie wiedzą z której strony jest rozrząd) jest jak na lekarstwo - więc jeśli sam z grubsza silników nie ogarniasz i trafisz na problematyczny egzemplaż to...
Wymian głupiego termostatu to 4 godziny roboty...
1.8 - prosty, łatwy do ogarnięcia. Duuużo więcej miejsca pod maską a to znacznie obniża koszty napraw z uwagi na ich krótszy czas.
Komfort jazdy będzie podobny bo wnętrza są takie same, wyposażenie zależy od wersji a nie silnika.
2.8 trzeba chcieć razem ze wszystkimi konsekwencjami.
PS: W wersji 2.8 możesz trafić na 4Motion a to już całkiem fajny mały czołg na nasze warunki. W 1.8T chyba 4Mot nie było. Mam frajdę jeździć po zaśnieżonych drogach - zbiera się świetnie (niestety hamuje normalnie przez co jest zdradliwy), no i jak się wyłączy ESP to zachowuje podobnie do tylnonapędowki.
(10-01-2017 23:03)skimir napisał(a): [ -> ]W wersji 2.8 możesz trafić na 4Motion a to już całkiem fajny mały czołg na nasze warunki. W 1.8T chyba 4Mot nie było. Mam frajdę jeździć po zaśnieżonych drogach - zbiera się świetnie (niestety hamuje normalnie przez co jest zdradliwy), no i jak się wyłączy ESP to zachowuje podobnie do tylnonapędowki.
Co prawda mam TDI z 4Motion - ale zgadzam się co do tylnonapędówki na śniegu jest niezły fun, ale trzeba wyłączać ESP bo jak nie, to wówczas bardzo ciężko zmusić ten samochód do napędu na 4 łapy.
Po mieście jest niezła zabawa
ESP + 4Motion robi fajnie jak jest jakiś mocno śliski podjazd (ewentualnie w błocie). Nie trzeba zbytnio kombinować aby w uślizg koła nie wpadły - dwójka i gaz - jak trzeba to gazu ujmie sam, jak trzeba to koło przyhamuje i idzie.
Nie jest to, co stały napęd na 4 ale ponieważ mam w swojej okolicy trochę górek a i z domu czasem mam do przejechania kilometr-dwa w śniegu to widzę różnicę.
Ja polecam 1,8T, ale kolejno.
1. W 2014 roku kupiłem Octavię 1,8T RS 180 KM. W rok przejechałem nią 70 000 km i sprzedałem na rzecz Alhambry 1,8T. Z Octavią kompletnie nic się nie działo, regularnie olej, filtry, eksploatacja.
2. W 2015 roku kupiłem Alhambrę 1,8T 150 KM. Od marca 2015 przejechałem nią nieco ponad 110 000 km.
Informacje o niej tutaj:
http://www.vw-sharan.pl/forum/showthread.php?tid=7706
3. W grudniu 2016 kupiłem ponownie Octavię 1,8T, ale tym razem 150 KM. Alhambra lata w trasy na Niemcy ze mną, więc chcę ją odciążyć trochę z jazd lokalnych. Octavka wiosna otrzyma soft, docelowo chciałbym minimum 180 KM oraz moment około 300 Nm.
A zapomniałem dodać, wszystkie auta wyposażone w instalację gazową STAG, reduktor AC O1 RED do 250 KM, wtryskiwacze Hana Gold, oprócz nowej Octavki gdzie są Barracudy.
Sam silnik daje dużo frajdy z jazdy, polecam.
Tez bym wybral 1.8T.
2.8 moze zly nie jest ale jakby sie cos dzialo objawialo przynajmniej to by mi to nie dawalo spac wiec bym musial to naprawic. Z racji iz sam wszystko naprawiam to mam przeczycie ze by mnie ten silnik troszke wymeczyl. Jednak 4 garowy w tej komorze to pozwala na wszelkie naprawy. No nie wspomne ze zaraz bym tam wstawil jednomas czego do 2.8 ot tak nie wykonasz.